Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani ogromnie dziękujemy Wam za niemal ekspresowe wsparcie. Kicia przeszła zabieg oraz pełną profilaktykę i jest już ze swoją nową rodziną.
Ot tak po prostu, pewnego dnia, pojawiła się w ogrodzie. Mała, szaro - czarna koteczka. Starsi już państwo - właściciele ogrodu i domu z niedowierzaniem patrzyli na małe stworzenie, które ewidentnie prosiło o pomoc.
Kotka podchodziła nieśmiało na taras, zaglądała do pokoju, ale gdy tylko pojawiał się pies, w popłochu uciekała. Nie wiedzieli, co zrobić, więc najpierw obeszli wszystkie sąsiednie domy, pytali, ale nikt się do kota nie przyznawał. Sprawdzali ogłoszenia, ale nikt jej nie szukał. Wystawili jej miseczkę, zrobili prowizoryczną budkę na tarasie, nakarmili, a kotka w podzięce tuliła się, łasiła dziękowała za pomoc.
Zastawiali się co zrobić, gdyż pies ma problemy ze zdrowiem i to ich sporo kosztuje. Wiedzieli, że nie mogą jej tak zostawić. Podejrzewali, że kotka może być niewykastrowana, więc zadzwonili do naszej o pomoc. Zaproponowaliśmy kastrację, profilaktykę i pomoc w szukaniu domu dla niej.
Kotka została wykastrowana, odrobaczona i odpchlona oraz zbadana przez weterynarza.
Ta historia skończyła się happy endem, bo te parę dni spędzonych razem sprawiło, że karmiciele postanowili się nią zaopiekować – dać jej miejsce do spania i pełną miseczkę. Na razie będą powoli naprawiać napięte kocio psie relacje. A my cieszymy się, że znowu pomogliśmy kotce i tym ludziom, bo jednak kastracja i podstawowa profilaktyka to dla niektórych to spory wydatek.
Prosimy o pomoc w opłaceniu tych zabiegów.
Ładuję...