Dramat wiejskich psów...

Zbiórka zakończona
Wsparły 44 osoby
1 146 zł (45,84%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 18 Lipca 2020

Zakończenie: 20 Sierpnia 2020

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
22 Lipca 2020, 10:23
Zobaczcie!

W dniu wczorajszym, 21.07.2020r, byłyśmy zobaczyć resztę psów. 
Rodzina widać jest uboga, ledwo wiąże koniec z końcem. 
Skąd maja psy ? Ano błąkała się jakaś suczka po wiosce to przygarnęli, bo szkoda im było. Pieniędzy na sterylizacje nie było... nikt nie chciał pomoc i tak rodziła co roku maluszki. No i już sami wiecie... 

MUSIMY POMÓC! 
Do sterylizacji zostały dwie suczki i do kastracji jeden kawaler. 
Koszt sterylizacji do 10 kg to 375 zł , kastracji 300 zł. 
ŁĄCZNIE: 1050 zł. 
Do tych ludzi mamy 40 km w jedna stronę. Koszty dojazdów , zabierania, odwożenia od lekarza tez musimy wliczyć. 
Blagam pomóżcie! Te psy już nie mogą się rozmnażać! :( bo będzie to samo co z poprzednia psinką. 
PIERWSZA SUCZKA : 

DRUGA SUCZKA: 

SAMIEC DO KASTRACJI: 

PROSZĘ POMÓŻCIE! 

Tak właśnie kończą niewykastrowane psy. Na zdjęciu widzicie suczkę już po operacji. Co było w środku? Macica ze zgniłymi płodami! Psina w nocy zaczęła rodzić i urodziła jednego martwego maluszka. Oczywiście, gdyby nie reakcja Anity suczka umarłaby w ogromnych cierpieniach.

Na tę chwilę stan suczki jest ciężki. Została oczywiście na szpitaliku w lecznicy. Jest cały czas pod okiem lekarza. Czy przeżyje ? Nie wiemy. Oprócz tego, że miała w sobie zgniłe płody... Jest okropnie zarobaczona. Ten pies kochani moi, to pies właścicielski. Rodziny nie stać było na kastracje. Oprócz tej psiny mają jeszcze dwie suki oraz dwa niewykastrowane psy (samce). W głowie rodzą się pytania... Skoro nie stać na kastracje i odrobaczenia to po co psy? Sami dobrze wiecie, że tak jest właśnie na polskich wioskach. Tam się nic nie zmienia i jeszcze długo nie zmieni. 

Ale do rzeczy. Co musimy zrobić na chwile obecna? 
Zapłacić za operacje suczki, która na dzień dzisiejszy wynosi 700 zł, opłacić pobyt w lecznicy (jeszcze nie wiemy, jak długo będzie musiała zostać pod okiem lekarza), wysterylizować i odrobaczyć dwie suczki, które tam zostały. Wykastrować dwa samce i również je odrobaczyć. Dodatkowo wszystkie psy zostaną zaczipowane. 

To wszystko dzieje się w miejscowości nieopodal słynnego Białogardu. My jesteśmy z Koszalina i mamy do tej miejscowości około 30 km. Ile wizyt nas tam czeka? Ciężko określić... Ale to wszystko koszty. Dlatego prosimy o wsparcie! 

Pomogli

Ładuję...

Organizator
6 aktualnych zbiórek
128 zakończonych zbiórek
Wsparły 44 osoby
1 146 zł (45,84%)
Adopcje