Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za darowizny na cel jakim jest sterylizacja suczek i kotów, z zebranych pieniędzy udało się przeprowadzić jeden zabieg. Ktoś powie - niewiele, ale dzięki temu jest o kilkadziesiąt niechcianych psów mniej. Ta suczka już nie będzie rodziła malych, a one nie będą rodziły kolejnych psów... To naprawdę ma znaczenie. Dziękujemy!
Kochani!
Wielka interwencja w Radysach i super!
Jednak nie zapominajmy skąd te zwierzęta tam się wzięły!!??
Z naszych domów, domów naszych sąsiadów, znajomych, rodziny!
Każdy jeden nowo narodzony pies to potencjalny pies schroniskowy! TAK! Proporcjonalnie większego pecha mają kundelki, bo ich niekontrolowane narodziny to problem, oddanie "w dobre ręce" niczego nie gwarantuje, a rozdawanie ich za darmo na lewo i prawo powoduje mnóstwo nieprzemyślanych decyzji, za co po czasie płaci pies!
Problem pojawie się wtedy gdy ze słodkiej nieporadnej kuleczki wyrasta niesforny, niegrzeczny pies - który sam nie wychował się tak jakby chcieli tego jego ludzie. Taki pies trafiaja do schroniska i jest psem z historią, której nikt już nie cofnie. Czasem ta historia jest lepsza, czasem gorsza. Szczęście ma ten który jest urodziwy, ma śmieszne uszka lub piękne oczy - pozostałe giną - giną w ogromnej ilości zwykłych psów, nie podobnych do niczego - za dużych, za małych, za grubych czy za chudych.
Jedynym sposobem na skyteczną walkę z bezdomnością jest kastracja! I bardzo prosimy o wsparcie naszych i każdych innych działań jakie są z tym związane!
Bez tego schroniska będą rosły, a ich wielkość i liczebność zawsze będą przekraczać możliwości pomocowe jakie w polsce można zapewnić bezdomnym psom.
OLX - ogłoszenia zwierzaki, z wielkopolski, bez rodowodu - w większości - 80% to ogłoszenia osób prywatnych! Tzw. oddam w dobre ręce - z dopiskiem "pilnie". Psia bezdomność rodzi się beztrosko w „naszych” domach, nie na ulicach czy w lasach. Nawet ta suka, która rodzi w lesie/polu kiedyś miała dom - lepszy lub gorszy, ale dom, osobę tzw. właściciela, który powinien wziąć odpowiedzialność za jej życie.
971 ogłoszeń, w tym około 484 szczeniaki! Sama Wielkopolska tyle naliczyliśmy (styczeń 2020 roku), 484 szczeniaki szukają dobrego domu! Za pół roku kolejne tyle? A ile nie jest ogłaszanych? Ile pojawi się jutro?
Czym jest uratowanie 10, 20, 30, a nawet 100 psów rocznie przez nas w obliczu tych prawie 500 rozmnożonych bezmyślnie w przeciągu pół roku? I to tylko w Wielkopolsce i tylko z ogłoszeń na portalu olx.
Naszym marzeniem, do którego usilnie będziemy starali się dążyć, będzie zebranie odpowiedniej ilości środków, aby wspomóc właścicieli zwierząt domowych, najczęściej wiejskich psów i kotów, aby opłacić koszty kastracji suk i kotek! Bez tego nigdy nie będzie lepiej, zawsze będzie jakiś pilny przypadek, który spowoduje, że kastracja, która nie jest zabiegiem ratującym życie, zejdzie na dalszy plan. Dalszy, aż pojawi się kolejne 4-6 szczeniaków z nadzieją na lepsze jutro. A wśród nich jakiś pilny przypadek, który albo będzie miał szczęście i zostanie mu udzielona pomoc, albo odejdzie zapomniany, nieznany.
W tym momencie do wykastrowania (potocznie sterylizacji) mamy około 5 suk, które zasilają swoimi szczeniakami m.in. okoliczne budy z łańcuchami. A są to przypadki najbliższe, dom lub dwa domy dalej. A co z pozostałymi? Przy okazji akcji ratowania kotów z Imielna, pojawiło się stado kotów, którym można pomóc tylko dzięki kastracji. Chciałybyśmy nie musieć myśleć - kastrujemy? Mamy na to środki? Tylko kastrować - kastrować bezdomność. Zadzwonić na podany numer w OLX, wieś obok, i zaproponować opłacenie kastracji.
Ktoś powie, że to obowiązek właściciela? A co jeżeli mu na tym nie zależy, nie stać go? Lub, że gmina ma obowiązek - niestety gmina powinna mieć obowiązek, a nie każda chce go mieć, bo pieniędzy zawsze za mało, bo są ważniejsze wydatki. I oczywiście można próbować z tym walczyć, tylko co zrobić gdy mieszkasz na pograniczu trzech gmin, a codziennie do pracy przejeżdżasz przez jeszcze kilka? Cierpią zwierzęta i to na nich powinniśmy się skupić.
Kastracja zawsze była trudnym tematem, w natłoku ilości trudnych przypadków, bestialstwa czy ilości zwierząt, która na już potrzebuje pomocy, zawsze schodziła na drugi, a może nawet jeszcze dalszy plan, jednak może ktoś chciałby razem z nami pomóc, w tej "pracy u podstaw" w świecie zwierząt domowych i wesprzeć nasze działania?
Ładuję...