Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Ogromnie dziękujemy za wsparcie działań Fundacji Felineus. Szczególnie dziękujemy za wsparcie oraz pomoc finansową dla koteczki Kity. Dzięki Państwa pomocy Kita wyzdrowiała. Za Państwa wpłaty sfinansowaliśmy jej leczenie: operację usunięcia oczka, sterylizację, uodparnianie i szczepienia (wszystko jest udokumentowane fakturami). Obecnie Kita jest piękną, zdrową kotką, mieszka w domu tymczasowym Fundacji i czeka na nowy dom.
Kita została zabrana do fundacji 21 lutego, w drugim dniu akcji pod szpitalem przy ul. Szopena w Rzeszowie
Widok chowającej się pod samochodami, chudej jak szkielet kotki, z wytrzeszczonym, zapalnym okiem powalał z nóg. Kotka jeszcze tego samego dnia trafiła do szpitala. Okazało się, że oko wymaga natychmiastowego usunięcia, bo stan zapalny jest bardzo rozległy, dodatkowo stwierdzono stan zapalny macicy.
Nie wiadomo, jak doszło do uszkodzenia gałki ocznej, ale najprawdopodobniej to uszkodzenie mechaniczne. Koteczka była niewysterylizowana, więc niewykluczone, że to sprawka któregoś z kocurów. Kita to kotka niemłoda. Oceniono ją na jakieś 7 lat, ale może mieć więcej. Co więcej - karmicielki twierdzą, że błąka się tam dosłownie od kilkudziesięciu dni (ponoć pojawiła się końcem stycznia). Jej chudość i kiepska morfologia świadczą o tym, że ewidentnie nie radziła sobie w terenie. Kotka jest już po zabiegu usunięcia oka i sterylizacji. Jedzenie wręcz pochłania. Powoli dochodzi do siebie.
Tak niewiele brakowało, żeby umarła gdześ pod śmietnikiem. Gdyby doszło do perforacji wrzodu oka, pojawiłby się rozległy stan zapalny. Stan zapalny macicy też nie cofnąłby się sam. Z jej fatalną morfologią (kicia ma dużą anemię) koteczka nie dałaby rady.
Ale teraz już jest bezpieczna. Co więcej - okazało się, że to całkowicie domowy kot. Jest bardzo kontaktowa, uwielbia głaskanie, bardzo potrzebuje człowieka (za Panią doktor chodzi jak piesek i domaga się pieszczot).
Zatem nasuwa się pytanie - co robiła na terenie szpitala wśród wolnożyjących kotów?
Kotka oczywiście nie wróci już na wolność. Spróbujemy znaleźć jej nowy dom. Bardzo prosimy o pomoc dla Kity, na jej leczenie, lepszą, specjalistyczą karmę.
Dziękujemy.
Ładuję...