ISKRA - „żywa zabawka” dla dzieci

Kochani, tym razem zwracamy się do Was o pomoc dla Iskry. Klacz trafiła pod naszą opiekę w sierpniu tego roku. Została przez nas odebrana interwencyjnie. Jej „właściciele” dopuścili się wielu, długotrwałych zaniedbań czym skazali ją na choroby i nieustanne cierpienie. Tak kończy się kupowanie „żywych zabawek” ku radości dzieci i niewyobrażalnemu cierpieniu zwierzęcia. Iskra miała olbrzymie trudności w poruszaniu się, nawet to nie zaalarmowało właścicieli i nie sprawiło, że zaczęli szukać dla niej pomocy.

Iskra była karmiona jedynie owsem, nie dostawała paszy objętościowej co jest podstawą w żywieniu koni. Skrajne zaniedbanie i niewiedza właścicieli doprowadziła do choroby całego organizmu - ochwatu czyli choroby powstałej na skutek niedopasowania końskiej diety do jego potrzeb i ze zbyt małej bądź niewłaściwej aktywności fizycznej.

Iskra została awaryjnie umieszczona w hotelu, gdzie w trybie pilnym odwiedził ją kowal i lekarz weterynarii. Kopyta klaczy zostały profesjonalnie skorygowane. Dziewczyna otrzymała leki i skierowanie na RTG. Lekarz weterynarii potwierdził bardzo zaniedbany trwający od dawna, niestety też bardzo zaawansowany ochwat.

Przed nami długie i intensywne leczenie, które pochłonie znaczne środki finansowe. Bardzo ważnej jest też wdrożenie specjalistycznego i zbilansowanego żywienia, co będzie dodatkowym wsparciem leczenia i poprawi kondycję naszej dziewczyny. Kowal będzie ją odwiedzał, co 2 tygodnie i stopniowo korygował kopyta.

Iskra ma już miejsce w nowym domu, będzie w nim mieszkać z innymi końmi. Jednak zanim się tam wprowadzi musimy zapewnić dziewczynie jej własny boks, którego budowa to koszt około 6 tys. zł. Iskierka ma szanse na nowe życie, takie normalne bez cierpienia i ze swoimi ludźmi u boku, takimi co się na koniach znają i bezgranicznie kochają.

Prosimy wesprzyjcie leczenie i specjalistycznie żywienie Iskry oraz budowę boksu. Nie pozwolimy, żeby pieniądze stanęły Iskrze na drodze do szczęścia.