Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Leczenie Klarensa nie zakończyło się tak, jakbyśmy chcieli. Podarowaliśmy mu zaledwie kilka tygodni, jego organizm przegrał z niewydolnością nerek. Niestety pomoc tym razem przyszła za późno...
Bardzo dziękujemy, że mu kibicowaliście.
Klarensem 11 lat temu zaopiekowało się starsze małżeństwo, niemajętne, ale posiadające ciepło i miejsce w sercu dla nowego członka rodziny. Niestety starszej pary nie było stać na leczenie kota, pozbawieni kontaktu z młodszymi osobami nie wiedzieli, że istnieją miejsca, które mogłyby im pomóc.
Na Klarensa i jego opiekunów trafiliśmy przypadkiem. Kocur przyszedł poprzeszkadzać w trakcie łapanki stada kotów na sterylizacje. Rudzielec od razu przykuł naszą uwagę, na pierwszy rzut oka było widać, że jego kondycja zdrowotna jest zła. Chudzielec na wysokich łapach, ze skorupą na ogonie i ropnym kożuchem wiszącym z pyszczka. Nie mogliśmy go tak zostawić. Zrobiliśmy rozpoznanie i umówiliśmy się z opiekunami, że zajmiemy się wyleczeniem Klarensa.
Wyniki badań Klarensa są złe: parametry nerkowe przekroczone, anemia i dodatni wynik na nosicielstwo wirusa Fiv. Dziąsła i zęby w tragicznym stanie.
Dotychczasowy koszt opieki weterynaryjnej Klarensa to 850 zł, zawierają się w tym:
- badania krwi (morfologia, biochemia, jonogram) oraz kontrolne badania krwi w znieczuleniu;
- testy Felv/Fiv;
- zabiegi: kastracja, wyrwanie zębów;
- antybiotyki, środki przeciwbólowe odpowiednie dla nerkowców;
- immunostymulatory: 3 x Zylexis;
- leki wspomagające nerki.
Na razie organizm Klarensa dobrze zniósł wszelkie zabiegi, ale i tak obawiamy się kontroli. Klarens miał wyrwane zęby trzonowe, przedtrzonowe i jeden kieł, został wykastrowany oraz ma ogolony ogonek, który był pokryty zaschniętą skorupą z brudu oraz śliny i ropy z paszczy, którą sobie rozmazywał usiłując się umyć.
Kocur nie jest w stanie krytycznym, ale jest w bardzo złej kondycji i jest pacjentem wysokiego ryzyka. Wymaga szczególnego doboru leków i anestetyków, możliwie bezpiecznych dla nerek. Niestety jest agresywny i nieobsługiwalny, co nie ułatwia zadania, jednak zrobimy wszystko, by jego historia miała dobre zakończenie i kocurek mógł pożyć sobie jeszcze w dobrej kondycji i samopoczuciu.
Bardzo prosimy o wsparcie jego leczenia.
Ładuję...