Klasyczne sytuacje...

Obraz znaczy więcej niż tysiące słów! Dokładnie tak jest w tym przypadku. Zobaczyłam na czacie zdjęcie ślepego kociaka, a pod nim napisana została lakoniczna informacja:

Płakał w krzakach, znajomy go zabrał, ogrzał, nakarmił, nie może zostawić w domu, ponieważ dziecko ma alergię, co mam robić?
– Poproś, żeby nam przekazał!

Nie było rozmowy o kosztach interwencji, tylko o pomyśle na terapię, rokowaniu, ogólnej diagnostyce. Na drugi dzień  malec Alfik trafił do Vet Clinic i zaczęła się walka o jego życie. Koci katar, robaczyca, nicienie wychodzące z kałem. Na tym etapie stabilizujemy ogólnie, ponieważ w takiej kondycji nikt się nie odważy znieczulić go do zabiegu. Jest przekochany!

Widzi sercem! Mruczy, ugniata łapkami, wtula się w opiekuna. Mały wojownik, na początku życiowej drogi już zbyt mocno skrzywdzony. Miało szczęście to kocie dziecko. Testy pokazały, że nie ma białaczki, więc brak oczu nie jest żadnym problemem. Rokowania ostrożne, ale raczej optymistyczne.

Pobyt w klinice z pewnością potrwa więcej niż dwa tygodnie. W tym przypadku nie ma co się rozwodzić, trafił pod skrzydła Fundacji, która w kotach kalekich ma niezwykłą specjalizację. Witamy serdecznie, kochane maleństwo, choć zdajemy sobie doskonale sprawę, że koszty leczenia nie będą małe.

Wierni obietnicy, naszemu kodeksowi, że Kocia Mama szczególnie te drastyczne przypadki chorobowe ma na uwadze, prosimy o wsparcie dla dzielnego Alfika. Faktura obejmie opłatę za pobyt w klinice, wszelkie aktywności związane z przygotowaniem do zabiegu oraz koszt samej operacji, wraz z hospitalizacją w trakcie rekonwalescencji. Nie wyznaczam kwoty, proszę, żeby każdy przekazał taką sumę, która nie spowoduje wielkiego uszczerbku w domowym budżecie, a nam pomoże zebrać konieczną sumę. Wspólne ratujmy małego Alfika!

Uratowany od śmierci Alfik ma szansę wrócić do zdrowia. Usunięcie oczek nie przekreśla w przyszłości godnego życia. Przed operacją musimy doprowadzić go do dobrej kondycji, wykonać podstawowe badania, testy Felv/Fiv, odbrobaczyć, odpchlić, następnie przystąpić do zabiegu. Wszystkie koszty, włącznie z operacją, hospitalizacją i rekonwalescencją są niestety wysokie. Pomóżcie nam Kochani ratować kocie dziecko!