Wychudzone, wystraszone, ale cudem uratowane kociaki potrzebują twojej pomocy.

W dniu 14 lipca pod opiekę fundacji trafiła kocia rodzina. To koteczka z trójką maluszków, około 7-8 tygodniowych. Kotka wraz z maluchami znaleziona została w beczce w środku lasu. W takich sytuacja zawsze zadajemy sobie pytania: jakim cudem kotka z maluszkami znalazła się pośrodku leśnej głuszy i skąd tam wzięła się beczka? Być może ktoś wyrzucił kocinę w ciąży, a ona znalazła sobie miejsce w beczce, tam urodziła i wychowała maluchy. A może została tam w tej beczce, razem z malcami porzucona. Matka i maluchy miały dużo szczęścia. Nie tylko udało im się przeżyć w lesie, gdzie nie brakuje dzikich  zwierząt, ale przede wszystkim wielkim szczęściem dla nich był ktoś, kto je znalazł i uratował ich życie.


Cała czwórka jest przerażona zaistniałą sytuacją. Widać, że to domowe koty, znają człowieka, ale chyba człowiek nie kojarzy im się zbyt dobrze. Wszystkie dają się głaskać i brać na ręce, ale w ich oczach cały czas czai się strach. Kotki są nieco zabiedzone, zapchlone, mają zaropiałe oczka. Mama jest bardzo drobniutka i chudziutka, trochę kaszle. Kicia jest bardzo młoda, to na pewno jej pierwsze dzieci. To cud, że poradziła sobie z ich wychowaniem i zdobyciem pokarmu dla siebie i malców. Cała czwórka obecnie jest w trakcie leczenia i rekonwalescencji. Mamy nadzieję, że szybo dojdą do siebie   znajdą nowe, kochające domki.
 

​Potrzebujemy środków na leczenie kotków, dobra karmę dla nich, szczepienia, a w przyszłości sterylizację matki. Z góry dziękujemy za pomoc.