Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Koks i Arwena znalazły juz nowe domy. Koks zamieszkał razem ze swoja mama w jednym domu .
Arwena z koleżanką kocią Limką na Oruni Górnej.
A Alala i Aura nadal czeka na bezpieczny dom. Wszystkie koty zostały wyleczone i sa zdrowe, dwa razy zaszczepine i 3 odrobaczone. Mają około 4 miesiące teraz.
3 czarnulki (Aura, Arwena i Koks) i 1 bura Alala dziekują za ratunek i pomoc!
Szczepienie to 50zł a nalezy zrobic drugie w odstepie 3-5tyg. Przy 4 kociakach to 400zł. odrobaczenia nalezy zrobić miniumu 3 razy każdemu! jesli chcemy wydac do adopcji kota zdrowgo i wolnego od pasozytów to 45zł -1 kociak (180zł)Mamy juz 580zł jesli dolozymy symboliczne 10zł od kociaka za odpchlenie (40zł) -mamy juz 620zł. Leki, krople, karma, żwir i cała reszta pozostaje na naszych barkach a mamy takich miotów dzięsiątki. Koszta weterynaryjne zabijają nasze chęci a długi przytłaczają. Bez pomocy te zwierzaki będa konac po cichu w krzaczkach pod balkonem.
Musimy spłacić dług za jedne aby pomóc kolejnym...
Za tydzien cała czwórka zostanie zaszczepiona to 200zł i drugi raz odrobaczona 65zł , zakupiliśmy kolejne porcje betaglukanu oraz probiotyków. Mamy nadzieje, ze jak się przekonają do końca ze człowiek jest fajny będziemy mogli je ogłosić do adopcji. Pamietajcie o nas bo co jak co ale mama i cała czwórka mają apetyty jak smoki;-)
Bardzo będziemy wdzięczni w imieniu kociaczków, które dostały szanse od losu za kazdą , najmniejsza pomoc.
Surowica to koszt 160zł fiolka, szczepienia na choroby zakażne to jednorazowo 200zł, po 21 dniach kolejne 200zł. Odrobaczenia w paście to 4 tubki 100zł, odpchlenie każdego to 50zł, betaglukany, antybiotyk dla każdego, krople do oczu, a jedzenie, żwirek, sprzęt , środki do dezynfekcji, podkłądy. Cały osprzęt dla kociat ze względu na wirusy np. panleukopenii najlepiej jak jest nowy/mało używany kenel, transportery, zabawki, drapaki, legowiska, , kuwety.
To sa setki złotych a do czasu znalezienia domków często tysiące. Bez Was nie pomożemy tylu kociętom ilu potrzeba bo to ponad nasze mozliwości.
Kochani, w jednym ze stad karmicielka znalazła kotkę. Stado to było sterylizowane, ale ulicę obok są kolejne i kolejne… Kotusia była domowa i ranna, ale mimo to zdążyła urodzić i odchować te trzy maluszki. Udało się je odłowić, ale potrzebują pomocy.
Mają około 8 tygodni i niestety zaczęły już chorować. Biorąc pod uwagę, że ani mama, ani kocięta od wielu tygodni nie otrzymały tam pomocy, nie było wyjścia, jak tylko je zabrać. Za chwilę byłyby już rozjechane, zagryzione lub martwe z powodu choroby.
Błagamy o pomoc, bo mamy także ich ranna mamusię i wiele innych zwierzaków potrzebujących pomocy. Nikt nie miał dla nich miejsca i my również. Zlitowała się dobra dusza, która ma obecnie w domu tymczasowym już 7 kotków, swoich 6 i starego, chorego psa. Musimy ją wspomóc, by każde kociątko było zdrowe i stało się silnym i wielkim tygrysem.
Żal zostawiać koty na pewną śmierć. Z ciężkim sercem wypuszczamy każde wysterylizowane kocie, ale nie jesteśmy w stanie sprostać rachunkom, które wystawiają lecznice. Nasze mieszkania nie chcą się robić większe a do grupy nie chce się zapisać żaden nowy wolontariusz bo to ciężka praca i na dodatek za darmo. Powoli zaczyna nas przerastać ogrom zgłoszeń i brak chętnych do pomocy.
Szukamy zatem chociaż wsparcia w postaci 5 zł od każdego z Was, który to przeczyta. Pomoże nam to w opłaceniu weterynarza, jedzenie, żwiru, surowicy, środków dezynfekujących. Kociaki są trzy - nie mają jeszcze imion. Musimy je wyleczyć z kociego kataru, każdy musi być odrobaczony kilka razy, zaszczepiony 2 razy, odpchlony, trzeba podać im leki i suplementy, dobra karmą i opłacić ogłoszenia adopcyjne. Sprawdzić wiele domów i wybrać ten najlepszy – w wersji optymistycznej, zakładając, że ktoś zadzwoni... Dajmy im wspólnie szanse na nowe życie. Pomożecie?
Kontakt: janna.biela@gmail.com
Ładuję...