Kotek Tygrysek z chorymi oczami pilnie potrzebuje pomocy

Zbiórka zakończona
Wsparło 39 osób
3 721,50 zł (70,21%)

Rozpoczęcie: 8 Kwietnia 2021

Zakończenie: 8 Czerwca 2021

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Otrzymaliśmy wiadomość o ciężko chorym kocie. O pomoc dla niego apelował na forum weterynaryjnym Gazety Wyborczej Pan Rafał - mieszkaniec schroniska im. Św. Brata Alberta (dla bezdomnych mężczyzn) w Bielicach koło Opola. 

Odpowiedzieliśmy na apel. Pomogła nam Pani Justyna, która pojechała z Warszawy 340 km do Bielic. Na miejscu, w schronisku w Bielicach, okazało się, że pomocy potrzebuje też jego młodszy - przyrodni brat Marcyś (też ma chore oczy).

W związku z tym Pani Justyna zdecydowała o zabraniu na leczenie 2 kotów.

W lecznicy w Warszawie sprawa się skomplikowała, gdyż lekarz stwierdził, że koty są bardzo chore. Mają wysoką temperaturę, zapalenie oskrzeli i tchawicy. Są też zaświerzbione i zarobaczone. Priorytetem jest wyleczenie zwierząt ze stanu zapalnego. U obu kotów występuje także Chlamydioza co jeszcze bardziej komplikuje i wydłuża czas leczenia. Konieczne są systematyczne wizyty kontrolne u internisty i okulisty.

Okulista stwierdził, że u Tygryska oko lewe jest z bielmem i głęboko zachodzącą 3 powieką, w prawym oku - oczodół jest po pękniętym wrzodzie rogówki. Zapalenie w oczkach rozwinęło się tak bardzo, że okulista nie był w stanie dokładnie go zbadać, gdyż kot miał tak opuchnięte powieki. Konieczne są także cykliczne wizyty u okulisty dwóch kotów.

Nie spodziewaliśmy się tak dużych kosztów, leczenie trwa już 3 tygodnie i będzie trwało jeszcze minimum miesiąc. Koszty leczenia tygodniowego to 450 zł., przerastają nasze możliwości finansowe. Tygryska czeka operacja, jeszcze nie wiadomo czy operowane będzie jedno oko, czy dwa, okaże się to po zakończeniu kuracji internistycznej. Marcyś powinien szybciej wrócić do zdrowia niż Tygrysek.

Pomóżmy kociakom odzyskać zdrowie. Pragniemy, aby Tygrysek choćby częściowo odzyskał wzrok i wraz z Marcysiem wrócił do kochających ich ludzi. Każda, nawet najdrobniejsza wpłata może ulżyć w cierpieniu Tygryska i przynieść pomoc jego bratu, a tym samym mieszkańcom Schroniska Dla Bezdomnych Mężczyzn przynieść radość i wiarę w ludzi.

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 39 osób
3 721,50 zł (70,21%)