Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Trzemeszno. Opuszczona działka. Tydzień temu z tego miejsca wyciągnęliśmy uwiezioną tylną łapkę ok. 5-6 tygodniowe czarniutkie dziecko. Łapka prawdopodobnie tkwiła tam od 2 tygodni, gdyż szczelina w ogrodzeniu ma 3 mm. Kotkę czeka jej amputacja z powodu postępującej martwicy...
Ale cos nas tknęło, gdyż usłyszeliśmy szelesty w ruderze. Mignęły nam one: trzy pręgowane maluszki, które prawdopodobnie są rodzeństwem. Dzikuski.
Wiemy już z wywiadu, że teren jest opuszczony i nieprzychylny maluszkom, gdyż zdarzają się tam przypadki trucia.
Na dobrą sprawę nawet budki nie było gdzie ustawić, aby rodzinka miała się gdzie schronić podczas zimnych nocy i dni. Nie było wyjścia. Od soboty cierpliwie polowała na nie osoba, która zgłosiła pierwszego kociaka. I tak na pokładzie po 10 godzinach pojawiły się trzy dzieciaki, o oczach wielkich jak 5 złotych!
Widać, że nie miały styczności z człowiekiem, ale to dla nas nie kłopot w tak młodym wieku. Przysposobimy je.
Ale gdy myśleliśmy, ze pozostanie nam już tylko łapanka ich mamy na sterylizację, pokazał się CZWARTY! Też pręgusek. I wszystkie są rodzeństwem Mimi! Czyli była ich piątka! Jak bardzo ich mama o nie dbała. My nawet nie wiemy jak karmiła czarna uwieziona Mimi...
Niniejsza zbiórka zostaje założona na odrobaczenie, założenie książeczek, odpchlenie oraz szczepienia w niedługim czasie. Kotka oczywiście zostanie poddana sterylizacji. Błagamy, pomóżcie nam!
Ładuję...