Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy Wam za wpłaty na pokrycie kosztów operacji Coco :) Kocurek został na stałe w domu tymczasowym u osób, które zwróciły się do nas o pomoc dla kocurka :)
Wszystkiego dobrego Coco :) Bardzo się cieszymy z takiego zakończenia tej historii :)
Niestety, Coco pomimo leczenia, rehabilitacji i ogromnej wiary w cud - nie odzyskał czucia w łapce. Co gorsze zaczęły pojawiać się na niej rany. Po kolejnej konsultacji zapadła decyzja o amputacji. Niestety, nie było innego wyjścia, a kocurek wyraźnie cierpiał. Dzielny kocurek zniósł wszystko bardzo dobrze i bez komplikacji. Teraz pozostał dług w klinice, a Coco pod troskliwą opieką dochodzi do pełni sił.
Bardzo prosimy o pomoc w zapłaceniu rachunków za zabieg Coco. Wiemy, że dzięki Wam uda się odmienić los kolejnego biedaka! Chłopak jest kochany, młody i ciągle walczy.
Bardzo wszystkim dziękujemy w imieniu Coco!
Historia kota Coco jest taka jak wiele innych. Mała podpoznańska miejscowość, w której pewnego dnia pojawia się na scenie bardzo głodny i bardzo wymęczony kot.
Został nakarmiony i dostał schronienie. Coco potem raz się pojawiał, raz znikał... Taki klasyczny wioskowy kot. Po dłuższej nieobecności pojawił się z bezwładną łapką, widać było że bardzo cierpi. Prosił o pomoc jak to tylko koty potrafią. Pozwolił się sobą zająć.
Pierwsza wizyta u weterynarza wyjaśniła jedynie, że nie ma złamań, ale jest za to poważny uraz, którym musi się zająć ortopeda. Kocurek trafił do dr Kamińskiego i okazało się, że ma uszkodzone 3 nerwy w łapce i brak czucia.
Po podaniu narkozy, dokładnym zbadaniu bez bólu i kolejnym rtg okazało się, że jest szansa na uratowanie łapki.
Kot ma założony gips i czeka go rehabilitacja. Potrzebne są na to środki finansowe, a jego dotychczasowe leczenie to kilkaset złotych. A koszty jeszcze wzrosną. To młody kot i warto zawalczyć o to żeby miał 4, a nie 3 łapki.
Prosimy pomóżcie razem możemy wiele.
Dziękujemy!
Ładuję...