Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Są chwile, kiedy brakuje słów. Bezmiar cierpienia zwierząt, które trafiają pod opiekę fundacji, wzbudza frustrację i poczucie bezsilności. Koniecznosść udzielania pomocy, reagowania, odławiania kolejnych zwierząt - nigdy się nie kończy!
Na szczęściew w Polsce coraz więcej osób dostrzega zwierzęta w potrzebie. Dzięki reakcji osoby, która dostrzegła na jednej z ulic Gdańska biednego kocurka, na pomoc kolejnemu kotu ruszyła wolontariuszka Fundacji Viva z grupy Pomorski Koci Dom Tymczasowy. Dziewczynie na miejscu, kiedy zobaczyła kociaka, odjęło mowę. Odszarpana noga, z rany wystające części kości, ogon w podobnym stanie.
Zgroza! Ten kot nie przeżyłby bez natychmiastowej pomocy. Od razu został zabrany do lecznicy, gdzie niezwłocznie poddano go operacji. Konieczne było amputowanie łapki i części ogona. Kiedy dochodził do siebie w lecznicy, można było obejrzeć go dokładniej. Na domiar złego okazało się, że konieczne jest usunięcie części zębów. Kocurek bardzo cierpiał. Potrzebował natychmiastowej pomocy i na szczęście ją otrzymał. Po rekonwalescencji w lecznicy trafi do jednego z domów tymczasowych Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego, gdzie pod troskliwą opieką wolontariuszki będzie dochodził do siebie.
Potrzebne jest wsparcie na opłacenie operacji amputacji łapki i części ogona, ekstrakcję zębów, odpchlenie, odrobaczenie, odświerzbienie, kastrację, szczepienie i dobrą karmę, która pomoże mu się zregenerować. Pomorski Koci Dom Tymczasowy otrzymuje ostatnio wiele zgłoszeń, na które reaguje, przez co tonie w długach. Nie ma z czego opłacić ratowanie tego kocurka. Jednak czy można było zostawić go bez pomocy? Mimo długów, żadna z wolontariuszek nie umiała udawać, że o nim nie wie. Odwrócić wzroku. Teraz proszą o pomoc w walce o tego biedaka!
Ładuję...