Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Myśleliśmy, że już wyczerpał pulę wszystkich nieszczęść w swoim życiu. Bezdomność, Wojtyszki, strata wzroku, życie w bólu, po zabraniu szpital, usunięcie gałek ocznych, praca nad zaufaniem, agresją ze strachu.
Trafił wreszcie do domu tymczasowego, gdzie nadal przebywa, bo nie znalazł się nikt, kto by chciał dać mu dom stały, staremu, choremu psu. Mieliśmy nadzieję, że wreszcie będzie szczęśliwy. I jest, w tym miejscu jest radosny i szczęśliwy, a raczej był. Spuchł mu pyszczek, wydawało się, że to ząb, niestety nie. To nowotwór złośliwy.
To jedna z pierwszych faktur za Wróbelka, a będą kolejne. On chce żyć! To energiczny, radosny psiak, ma apetyt, mimo wieku chętnie się bawi, ma prawdziwego kumpla, który zawsze przy nim jest. Kochają się i wspierają.
To nie czas umierać dla Wróbelka. Pilnie potrzebne wsparcie!
Ładuję...