Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kotek o 15.30 odszedł. Intensywna terapia, kroplówki, antybiotyki nie pomogły. Odszedł bez bólu i w spokoju.
Żegnaj koteczku! Twoje życie spotkało nieszczeście, Twoje życie ktoś zmarnował. A my nie potrafiliśmy Cię uratować. Przepraszamy za złych ludzi, przepraszamy za śrut w Twoim ciele. Przepraszamy, że musiałeś odejść za Tęczowy Most z pamiątką po ludziach. Ty jesteś niewinny, to my ludzie zgotowaliśmy Ci śmierć.
Do zobaczenia w lepszym świecie. Przepraszamy.
Śpij już, śpij.
Kotek został znaleziony przy Biedronce na ul. Kołłątaja w Otwocku.
Klient sklepu zadzwonił do najbliższej przychodni weterynaryjnej, że znalazł kota i nie wie co z nim zrobić. Odbierająca telefon Pani weterynarz skonsultowała się z Towarzystwem Przyjaciół Zwierząt. Pytanie czy przejmiemy opiekę nad kotem było pytaniem retorycznym.
To nasz obowiązek zająć się każdym potrzebującym zwierzęciem, więc zgodziliśmy się bez wahania.
Gdy kotek trafił do lecznicy i zobaczyliśmy jego stan nasze serca rozsypały się na kawałki. Po pierwszym badaniu usłyszeliśmy od weterynarza, że kotek ma śrut pod skórą. Śrut wyczuwalny jest przy dotyku. Kot jest w stanie krytycznym.
Szybko! Antybiotyki, kroplówki, glukoza, leki przeciwwstrząsowe i leki przeciwbólowe. Teraz ratujemy życie! Jeżeli przetrwa noc i przeżyje ma szansę na wyjście z tego kryzysu. Czekaliśmy z drżeniem serc do rana. Na sygnał z lecznicy... Gdy zadzwonił telefon z informacją: Żyje!
Byliśmy szczęśliwi. Stan ciężki, ale rokuje. To dobrze!
Miasto Otwock przeznaczyło pieniądze na sterylizacje, kastracje, czipowanie i leczenie kotów. Niestety, nie przeznaczyło środków na specjalistyczne i długoterminowe leczenie kotów. Nie mamy środków na operacje i ratowanie temu kotkowi życia. Prosimy o wsparcie, prosimy o jednego smsa. Ratujmy go razem. Gdy wyzdrowieje, damy mu domek i dobrą miskę. Będzie miał ciepły kąt, oby tylko wyszedł z tego.
Dlaczego ludzie zrobili mu taką krzywdę? Nikt z nas nie zna odpowiedzi...
Ładuję...