Koteczka Kasia prosi o pomoc!

Mamy już pełen obraz...

Zmiana na uszu u Kasi niestety jest nowotworowa - rak płaskonabłonkowy... Wachlarz możliwości leczenia przy tego typu zmianie niewielki. Gdyby zmiana była szybciej ogarnięta można by wyszyć kanał słuchowy... Niestety ten rodzaj nowotworu, gdy przekroczy pewna granicę, nie da się już go okiełznać. Za późno na leczenie, które byłoby w stanie przedłużyć jej życie...

Kicia była skonsultowana z panią doktor onkolog. Na ten moment Kasia dostała leki, które mają zahamować dalszy rozwój nowotworu. Niestety nie wiadomo, jak zareaguje. Opieka niestety tylko paliatywna i dbanie o komfort, jaki możemy jej dać. W związku z tym szukamy bardzo pilnie ❗osoby o szczególnej wrażliwości, która dałaby Kasi miłość a przede wszystkim kolana i mnóstwo głasków, których dziewczynka pragnie jak tlenu. Ona tak bardzo ładnie bliskości człowieka.

Kotka wolno żyjąca, niczyja, nieważna. Czy na ostatni czas, którego nawet doktor onkolog nie może sprecyzować na pewno, znajdzie dom? Czy przez chwilę będzie chciana i kochana?

PS Opieka nad Kasią to podawanie leków 3x w tygodniu, dbanie o dobre jedzonko, by nie doszło do anemii, kontrolne badanie co około 6 tygodni podstawowych parametrów morfologia i biochemia, podawanie suplementów. Czy zdarzy się cud? Ona tak bardzo go potrzebuje. Dla Kasi jest zbiórka na leczenie, suplementy  opłacenie badań wizyt i na dobre jedzonko. Kasia cały czas przebywa w szpitaliku w Opolu.

Zostań kocim PATRONEM, ustaw niewielkie miesięczne wsparcie! Tutaj możesz wesprzeć nas poprzez Stałą Pomoc - https://www.ratujemyzwierzaki.pl/kocietakotyzinterwencji.

To dla nas pewność jutra, nakarmione dzieciaki i zrealizowane projekty! Dziękujemy!