Koteczkę Łapkę rozjechał samochód. Złamania wszystkich łapek, cała w larwach, panleukopenia...

Do przedstawicielstwa naszej fundacji zwrócili się wolontariusze z Iwano-Frankowska z prośbą o opłacenie leczenia okaleczonego kociaka.

Okaleczony kociak. Nikt nie wie, ile czasu przeleżał w takim stanie, ale muchy i larwy zdążyły go już obsiąść i zacząć zjadać żywcem... To wszystko jest po prostu nie do zniesienia, ciężko patrzeć na takie cierpienie.

Łapkę znalazło dziecko, które od razu odniosło biednego czworonoga swojej mamie, która z kolei okazała się Człowiekiem z dużej litery. Kobieta poprosiła o pomoc dla nieszczęsnej Łapki. Jesteśmy niesamowicie wdzięczni za okazanie dobrego serca, za to, że los zwierzęcia nie spotkał się z obojętnością...

Koteczka ma połamane wszystkie łapki, które są też powykręcane na różne strony, jedna z nich jest obdarta ze skóry aż do maleńkiej kosteczki. Inna łapka została zmiażdżona, pazurki są powyrywane.

Jak to się mogło stać?! Jak musiał jechać samochód, by doprowadzić maleństwo do takiego stanu? Kiedy to się wreszcie skończy, jak można tak postępować ze zwierzętami?! Komu przeszkadzało to kocie dzieciątko?!

Maleńka Łapka krzyczała z bólu... Kicia jest w tragicznym stanie: martwica, larwy i panleukopenia. Robimy RTG, testy i badanie krwi. Bardzo boimy się dostać wyniki... Ze łzami w oczach patrzymy, jak ten mały nieszczęsny zwierzak przeżywa męczarnie. Serce rwie się na strzępy. Nie da się przywyknąć do takich widoków, za każdym razem boli i cierpimy razem z naszymi podopiecznymi...

Nie damy sobie bez Was rady. Błagamy o pomoc. Chcemy uratować tę maleńką istotę, podarować kociakowi jeszcze jedną szansę. Znaleźć jej dom, gdzie nikt nie będzie zadawać bólu. Nie porzucajcie Łapki na pastwę losu, pomóżcie nam ją uratować.

Ta mała dziewczynka nie zasłużyła na taki los, ona nie powinna umrzeć. Wierzymy, że razem z Wami damy radę ją uratować!