Porzucony jak śmieć kocur Romek walczy o zdrowie i życie!

4 dni do końca
Wsparło 37 osób
850 zł (21,25%)
Brakuje jeszcze 3 150 zł

Rozpoczęcie: 1 Lipca 2024

Zakończenie: 31 Marca 2025

Godzina: 23:59

17 Lutego 2025, 15:00
Romek nadal wymaga wsparcia...

Nasz Romeczek wygląda i czuje się już o niebo lepiej, jednak cały czas wymaga kontroli zdrowia i specjalistycznej karmy dla kotków z chorymi nerkami Early Renal. W związku z tym wznawiamy jego zbiórkę, by mógł nieco dozbierać na pokrycie tych kosztów. Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę! 

Szczęście i komfort Romka, jaki ma teraz w domu tymczasowym jest tego naprawdę wart! Z góry dziękujemy! 

Pokaż wszystkie aktualizacje

09 Sierpnia 2024, 09:08
Romek czuje się coraz lepiej, ale został dług za leczenie...

Ktoś zapyta czy warto, nawet jak wydaje się, że jest beznadziejnie? Zawsze warto jeśli jest nadzieja, a ta była!

Zobaczcie, jak teraz wygląda nasz białaczkowy Romek, który był bezdomnym, zaniedbanym kotem, którego szanse na przeżycie z dnia na dzień na ulicy malały drastycznie...

Na szczęście dzięki intensywnemu leczeniu na szpitaliku i troskliwej opiece w domu tymczasowym teraz Romek cieszy się życiem bez bólu, życiem beztroskiego mruczka, który bawi się i korzysta z tulenia z ludźmi - niesamowite!

Niestety poza dobrymi wieściami przyszła też faktura za lipiec na ponad 4000 zł... Czy żałujemy? Absolutnie NIE!

Ale prosimy Was ogromnie o wsparcie w opłaceniu tego leczenia i zadbaniu o komfort naszego dzielnego Romka!

Kochani, mimo braku domów tymczasowych nie mieliśmy wyjścia i przyjęliśmy pod nasze skrzydła kocurka wymagającego natychmiastowej pomocy.

Kocurek słaby, ewidentnie schorowany, który już od dłuższego czasu błąkał się w woj. Świętokrzyskim. Nie wzbudził żadnego zainteresowania...

Na szczęście znalazły się osoby, które zdecydowały się poszukać dla niego pomocy i tak skontaktowali się z nami, a my szybko z Przychodnią weterynaryjną Z Pazurem, która zgodziła się przyjąć chłopaka na szpital, za co bardzo dziękujemy. Romuś już po pierwszych badaniach, niestety rokowania nie są za dobre Jest w stanie bardzo złym. FIV/FeLV - oba pozytywne...

Krwawienie z nosa - może być z powodu kociego kataru, ale podejrzewać można też zmianę nowotworową - trzeba będzie zrobić rinoskopię, jeśli Romuś dożyje. Bo najpierw: USG (brzuch wzdęty, perystaltyka dramat, tam też może być nowotwór), zębów zostało 5, w jamie ustnej dramat, prawdopodobnie zostały zepsute korzenie w dziąsłach. Czekamy na wyniki badań krwi. Nie jest to moment na podjęcie decyzji o eutanazji, możemy powalczyć, ale jeśli nowotworowe zmiany się potwierdzą, to niestety dużo nie zdziałamy Romek walczy jak lew. Ma apetyt i chętnie wcina dobre jedzonko.

Na szczęście od przyjazdu jego stan się nie pogorszył. USG póki co odkładamy w czasie, bo ma dobry apetyt, a do tego badania musi być przegłodzony. Na razie najważniejsze, żeby jadł. Jest bardzo wychudzony, widać, że nie mógł liczyć nawet na dokarmianie na ulicy... Ma też początki anemii. Mimo to wciąż jest stabilny, on walczy więc lekarze też!

Bardzo prosimy o wsparcie jego leczenia i trzymanie kciuków za tego najdzielniejszego tygryska na świecie. Pomóc Romusiowi można m.in. wpłacając darowiznę! Wszystkim Darczyńcom pięknie dziękujemy!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
4 aktualne zbiórki
118 zakończonych zbiórek