Pomóżcie nam opłacić faktury za kotkę Lukrecję

Dziś smutny dzień pokazujący, że aby pomagać potrzebujemy wsparcia. Lukrecja trafiła do nas z Białogardu, gdzie została wyrzucona na jedną z ulic.

Otrzymałyśmy dramatyczne wezwanie o kotce, która podobno była kotna, a jak się okazało jest po prostu dosyć grubiutką koteczką. Została wysterylizowana, a wyrzucenie na dwór strasznie odbiło się na jej zdrowiu! Mogła wręcz umrzeć. Osłabienie organizmu, ataki padaczki, chore nerki. Walczyłyśmy wspólnie z Domem Tymczasowym, podając kroplówki i wdrążając leczenie, które na szczęście okazało się skuteczne. Co za tym idzie - Lukrecja jest już zdrową koteczką, a przed nami szczepienia i oczywiście największe - wyzwanie znalezienie kochającego domu.

Lukrecji wiek określamy na około 8 lat. Najprawdopodobniej pochodzi z pseudohodowli. Świadczy o tym niezwykła uroda brytyjskiego kota o umaszczeniu szylkretki i ogromnie zużyta macica zauważona po zabiegu sterylizacji. Jest zatem ofiarą zarabiania, a następnie wyrzucenia na dwór. Otrzymała szansę, otrzymała pomoc, a teraz my potrzebujemy tej pomocy.

Faktura za leczenie Lukrecji wyniosła 237,60 zł. Uzbieranie kwoty pozwoli nam na spokojne opłacenie faktury, bez zmartwień, które towarzyszą nam każego dnia, gdyż codziennie otrzymujemy prośby o pomoc. Zbieramy kwotę 350 zł, by zebrać od razu pieniążki na dwa szczepienia koteczki, powtórzenie odrobaczenia oraz odpchlenia. 

Będziemy bardzo wdzięczni za każdą pomoc!