Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Wielkie podziękowanie dla Was kochani za wsparcie finansowe naszej koteczki.❤
Koteczka była na kilku spotkaniach z chirurgami. Jedni chcieli ciąć ogon a inni uważali, że pomimo, złamania ogonka, zrośnie się, tylko trochę krzywo. Rzeczywiście ogonek jest lekko skrzywiony, ale jest.
Koteczka jest już adoptowana, ma swój dom i swoich ludzi, którzy ją kochają.
Jeszcze raz bardzo dziękujemy zs pomoc w ratowaniu tej koteczki.
"Pomocy, kot potrzebuje pomocy. Na parkingu w lesie, jak się jedzie na Osieck, widziałam, jak chłopak wyciągnął z bagażnika kota. Złapał go za ogon i walną w drzewo. Jechałam samochodem sama, bałam się zatrzymać, ten facet obejrzał się za mną, potem wsiadł do samochodu i odjechał. Ten kot nie dawał mi spokoju, poczekałam i wróciłam na miejsce. Ten kot żyje, ma podniesioną głowę, tylko wstać nie może. Ratujcie go" - w telefonie interwencyjnym słychać zdenerwowany kobiecy głos.
Nasza wolontariuszka jedzie na miejsce. Kot leży na leśnym parkingu pod jednym z drzew. Pada deszcz i zaczyna robić się ciemno. Kot nie rusza się, leży i patrzy szeroko otwartymi, przestraszonymi oczami. Musi strasznie cierpieć, bo gdy nasza wolontariuszka okrywa go kocem, zaczyna dygotać i płakać podnosząc główkę do góry.
Jedziemy do weterynarza. W samochodzie kot wtulony w koc, cichnie, uspokaja się...
Kotka jest poturbowana, ma opuchnięte organy wewnętrzne i połamany ogon, który zrobił się gruby, opuchnięty i z krwiakiem. Niestety, musi być amputacja ogona. Ogon jest w tragicznym stanie, jest pogruchotany. To nie jest młoda kotka, ale jeszcze przed nią druga część życia. Czy można ją skazać na śmierć w tak bestialski sposób? Nigdy nie pogodzimy się z faktem, że ludzie potrafią być tak okrutni dla zwierząt.
Ta koteczka jest miła i bardzo grzeczna. W domu tymczasowym siedzi w kąciku przy kaloryferze, na poduszce. Siedzi cichutko, bez kłopotów, akceptuje wszystkie inne kotki. Gdy któryś podchodzi do niej, koteczka mruczy przyjaźnie i łapkami zaczepia, inicjując zabawę. Nie może jeszcze biegać i skakać, jest obolała i czeka na operację.
A my błagamy o pomoc. Ta koteczka potrzebuje funduszy na operację, bez której nie wróci do zdrowia. Jesteśmy wolontariuszami, oddajemy swoje domy, potrzebującym zwierzętom, ale nie mamy funduszy na operacje. Błagamy o pomoc dla tej kici, którą zły człowiek chciał zabić.
Ładuję...