Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy wszystkim za wsparcie dla Majkela. Chłopak przeszedł operację i na szczęście wszystko ładnie mu się zagoiło. Po operacji jeszcze chwilę mieszkał w domu tymczasowym, a potem znalazł szczęśliwie dom stały.
Dziękujemy każdemu kto pomógł nam w leczeniu Majkela, który u nas w fundacji był również nazywany Bubuś, Michaś.
Zdjęcia są co prawda drastyczne, ale przy naszej i Waszej pomocy, historia ta z pewnością skończy się happy-endem. Jesteśmy na dobrej drodze, by poskładać „do kupy” życie kocurka Majkela. Zaczęliśmy od składania szczęki, a na końcu tej drogi, z pewnością czeka kochający dom...
Majkel ma zaledwie rok, a przeszedł w życiu wiele. Znaleziono go na terenie jednostki wojskowej w koszmarnym stanie. Nie wiemy co dokładnie mu się przytrafiło, że szczęka pękła na pół. Kopnięcie? wypadek komunikacyjny? Cokolwiek to było, sprawiło, że kot doznał okropnego urazu i wymagał ratunku.
Tak skomplikowane złamania wymagają fachowej pomocy znakomitego chirurga, i tu, po raz kolejny w historii fundacji Głosem Zwierząt, dr. Kamiński przyszedł z odsieczą i wzorcowo poskładał małego kota. Przez jakiś czas po zabiegu Majkel wymagał karmienia sondą, ale... sam ją sobie wyciągnął (nie wiemy jak, nie było nas przy tym) i zdecydował, że będzie jadł własnymi siłami. Taki to właśnie waleczny czarny stworek! Powoli odzyskuje siły, obecnie waży zaledwie 2,5kg, ale odzyskanie pełni sił po takich przejściach wymaga czasu.
Majkel dochodzi do siebie w domu tymczasowym, gdzie okazuje wdzięczność i zamiłowanie do przytulania. Cokolwiek mu się w życiu przytrafiło, nie odcisnęło się piętnem na jego psychice. Nadal ufa człowiekowi i daje sobie wykonywać wszystkie niezbędne zabiegi pielęgnacyjne. A jest ich sporo.
Kotek nie lubi tyko jednej rzeczy - zamknięcia w transporterze. Alergicznie reaguje na takie ograniczanie przestrzeni, wpada w szał podczas, którego próbuje się z transportera wydostać, okaleczając się przy tym na oślep. Ale mamy na to sposób. Kocurek podróżuje w szelkach, w torbie podróżnej. Taką formę "niewoli" Majki akceptuje i współpracuje.
Zbiórka ta ma na celu opłacenie obecnych i przyszłych kosztów, które wygenerowała nieszczęsna sytuacja kota. Majkel spędził w szpitalu kilka dób, gdyż wymagał hospitalizacji i nadzoru po skomplikowanej i kosztownej operacji. Obecnie jeździ na regularne kontrole do lekarza prowadzącego.
Ładuję...