Miłosz i nadzieja na życie

Wsparło 58 osób
1 698 zł (28,3%)
Brakuje jeszcze 4 302 zł

Rozpoczęcie: 6 Lutego 2025

Zakończenie: 1 Lipca 2025

Godzina: 23:59

28 Marca 2025, 12:58
Happy end :)

Zawsze jesteśmy pełni wiary, że wspólnie możemy zdziałać cuda i przywrócić  radość życia zwierzakom w potrzebie.  Miłosz, jeszcze nie tak dawno, bezdomny, chudy, wycieńczony chorobą, z diagnozą rak płaskonablonkowy nosa - odżył. Otoczony ciepłem i troską, na którą tak bardzo zasłużył nie poddał się chorobie a efekty tej walki widać na zdjęciach

Po serii naswietlań nastał czas wizyty kontrolnej Miłosza w @vetspec. Tak to opisała jego opiekunka:
"Nasz bohater jest chyba z kosmosu. Nos totalnie wygojony, je jak szalony i wygląda coraz lepiej. Póki co tylko kontrole co pół roku. Teraz wygląda trochę jak owieczka :)".
Chyba możemy ogłosić happy end. Czego więcej można chcieć?! Leczenie okazało się bardzo skuteczne, Miłoszek nie jest już bezdomnym kotem... <3 Możemy jedynie powiedzieć - wszystkiego dobrego kociaku! Dzielnie walczyłeś i zasłużyłeś na najlepsze <3
Kochani, do Was mamy prośbę o pomoc w spłacie rachunków za jego leczenie. Miłosz jest przykładem, że każda wpłata, to bardzo dobrze zainwestowane pieniądze.

Jak możecie pomóc?
➡️ Udostępniając tą zbiórkę, aby dotarła do jak największej liczby osób;
➡️ Dzieląc się informacją o zbiórce ze znajomymi i rodziną;
➡️ Przekazując nam swój 1,5% podatku KRS0000353933

Razem z Miłoszkiem jeśmy bardzo wdzięczni za każdą formę wsparcia   Wierzymy, że dzięki Waszej pomocy uda nam się pokonać tę trudną chorobę i podarować mu jeszcze wiele lat szczęśliwego życia.
Z góry dziękujemy za Waszą hojność i dobre serce! <3

Jesienią pojawił się w okolicy jednego z bytomskich podwórek. Ekstremalnie wychudzony, brudny i zabiedzony. Nie pomagało systematyczne dokarmianie, Jego stan był wciąż fatalny do tego stopnia, że pozwolił się złapać i zawieźć do lecznicy. 

Okazało się, że kot jest tak zaniedbany, że określenie jego wieku jest niemożliwe. Do tego stan zębów pozostawiał wiele do życzenia, a mała ranka na nosie jest rakiem skóry. Badanie to niestety potwierdziło.

Kiedy myśleliśmy, że musimy mu pozwolić odjeść - wyniki badań krwi znacznie się poprawiły. Kiedy szukanie domu wydawało się bezcelowe - ktoś o ogromnym sercu postanowił go przygarnąć. Gdziekolwiek się pojawiał - był uwielbiany. Po tych perypetiach i morzu miłości daliśmy mu na imię Miłosz. Wtedy też podjęliśmy decyzję o podjęciu leczenia, które dało mu szansę pełnego powrotu do zdrowia. Miłosz jest ciekawski i ma w sobie ogromną wolę życia. Do tego jest uparty jak osiołek… Po prostu zapracował na kolejną szansę.

Stan zdrowia Miłoszka poprawił się na tyle, że mogliśmy zacząć radioterapię. Poddany został 10 frakcjom naświetlań, które zniósł bardzo dzielnie. 

Jak bywa w takich sytuacjach, leczenie znacznie przekroczyło nasze możliwości finansowe. Możemy liczyć tylko na Was. Pierwszy pobyt w szpitalu kosztował ponad 2 tys. złotych. Dzięki Wam uzbieraliśmy połowę tej kwoty. Jednak wciąż brakuje tej drugiej. Drugi pobyt w szpitalu i naświetlania to koszt 5 050 zł. Tak, wiemy, to porażająca kwota. Jednak tylko tak potrafiliśmy postąpić. Teraz Miłosz, w nowym domu, dochodzi do zdrowia. 

Miłoszek zasłużył na drugą szansę i lepsze życie. Miał dużo szczęścia, że na swojej drodze spotkał ludzi, którzy nie przeszli obok niego obojętnie. Wierzmy, że docenicie starania nas wszystkich i wesprzecie tego dzielnego kota w jego walce. Będziemy ogromnie wdzięczni za nawet najmniejszą cegiełkę.

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Organizator
3 aktualne zbiórki
25 zakończonych zbiórek