Urodziła w komórce. Jednak nie mogła nakarmić dzieci! Sąsiedzi szczuli ją psami! Maleństwa umierały z głodu...

Wsparły 293 osoby
7 020 zł (100,28%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 4 Listopada 2024

Zakończenie: 29 Grudnia 2024

Godzina: 23:59

20 Listopada 2024, 04:14
wirus dalej nie odpuszcza!

Wirus nie odpuszcza!  a koszty obsługi weterynaryjnej ciągle rosną! to już kolejny tydzień!!!

Goraczka  ciągle nawraca! bolesne wrzody w pyszczku nie pozwalają jeść!
U takich maleństw kalicywirus stwarza śmiertelne zagrożenie


codziennie gonitwa z maluszkami do gabinetu! i setki zastrzyków... na gorączkę, przeciwbólowe, na odporność.....kroplówki i  pomiary temperatury ciała! maści na wrzody na malutkich języczkach!
dokarmianie!   szaleństwo...


Ania! dziękujemy opatrznosci , że jesteś❤zawsze na posterunku! że maleństwa mogą liczyć na Twoją troskliwą opiekę❤że mają u Ciebie jak w domu! co te bidulki by bez ciebie zrobiły???

Bardzo prosimy Państwa o dalszą pomoc dla naszej rodzinki

Pokaż wszystkie aktualizacje

13 Listopada 2024, 23:14
Aktualizacja

Jesteśmy zmuszeni podwyższyć kwotę zbiórki z powodu kolejnej choroby maluszków, kociaki niestety dopadł kolejny wirus

Ratujemy je ..

Niestety koszty leczenia rosną nieubłaganie codzienne wizyty w klinice, leki, zastrzyki, kroplówki,....

Bardzo prosimy w imieniu maleństw i swoim o pomoc finansową, abyśmy mogli walczyć o ich zdrowie i życie

Dostaliśmy dramatyczny telefon, Pani Kasia szukała pomocy dla kociąt przeraźliwie krzyczących w komórce. Koteczka okociła się w jej komórce i tam starała się opiekować swoimi dziećmi.

Niestety w sąsiedztwie były bardzo agresywne psy, które odstraszały kocią matkę. Kotka była zmuszona wychodzić z komórki, poszukując jedzenia i  już nie miała możliwości powrotu do dzieci.

Gdy Ania pojechała zorientować się w sytuacji, maluszki były same, wyziębione i wygłodniałe, rozpaczliwie płakały, wszędzie szukały jedzenia... Trzeba było je szybko zabierać, żeby nie umarły!
Ania zaopiekowała się kocią rodzinką zapewniając im dom tymczasowy ❤️

Niestety kociaki chorują, jedno z maluszków ma zapalenie płuc, trafiło do szpitalika pod tlen. Reszta maluchów również potrzebuje leczenia.

Mają ogromną ilość pasożytów!


Przed nami spore koszty. Bardzo prosimy o wsparcie dla kociej rodzinki.


Kochani potrzebujemy Waszej pomocy, sami nie podołamy...

Pomogli

Ładuję...

Organizator
4 aktualne zbiórki
50 zakończonych zbiórek
Wsparły 293 osoby
7 020 zł (100,28%)
Adopcje