Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Opłaciliśmy najpilniejsze faktury.
Udało się wysterylizować ponad 20 kotów, odpchlić, odrobaczyć. Część z nich znalazła dobre domki
Wszystko dzięki Wam :)
Czy musiałam się urodzić? Patrzyć jak moje siostry i bracia, jedno po drugim, umierają? Mieliśmy być puchatymi kulkami, coś poszło nie tak. Zamiast na podusi – mieszkaliśmy w zatęchłej piwnicy. Przeżyłam tylko ja… Moja mama urodzi kolejne kocięta, będzie płakać bezsilnie, kiedy będą prosić ją o jedzenie, kiedy będą chorować i umierać.
Dlaczego ludzie pozwalają, żeby ktoś tak cierpiał? Nie wiem, Szczoteczko. Może egoistycznie chcą, by ich kotka miała młode? Słuchają wioskowych mędrców, wierzą w mity rodem ze średniowiecza? Brakuje im czasu, chęci, serca?
Mogę Ci tylko obiecać, że zrobimy wszystko, by w tym roku niechcianych kociąt urodziło się jak najmniej…
Mogę to zrobić, bo tę kotunię udało się uratować. Cudem i po ciężkiej walce. Jest z nami już 10 lat, mrucząco wspiera działania na rzecz ratowania swoich współbraci.
Patrząc na nią, widzę te tysiące niepotrzebnie urodzonych kociąt, także tych, dla których pomoc przyszła za późno. Może i „brykają za tęczowym mostem”, ale to, co przeszły na ziemi odbiera siłę i nadzieję.
Dlatego - jeśli jesteś wrażliwym, mądrym człowiekiem - sterylizuj swoje zwierzaki. Nie słuchaj mitów, że to „szkodliwe, nienaturalne, złe”. Zachęcaj innych. Miej oczy otwarte.
To jedyny sposób, by przerwać ten zaklęty krąg cierpienia.
Jeśli ktoś chciałby wesprzeć naszą walkę i wspomóc sterylizację kotów z terenów wiejskich, biednych chorych, opuszczonych to baaaardzo dziękujemy za każdą wpłatę.
Ładuję...