Zmiana opatrunku była problemem dla właścicieli, prościej było wymienić psa!

Zbiórka zakończona
Wsparło 321 osób
2 535 zł (101,4%)

Rozpoczęcie: 26 Października 2018

Zakończenie: 9 Grudnia 2018

Godzina: 01:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Mieli dopilnować tylko zmiany opatrunku, a stało się inaczej... Poznajcie historię Krewetki.

Otrzymaliśmy zgłoszenie o malutkiej, kulejącej suni, mieszkającej w małej miejscowości pod Warszawą. Nasi inspektorzy udali sie pod wskazany adres.

Właściciele suni wpuścili nas na posesję. Dowiedzieliśmy się, że sunia uległa wypadkowi. Po zdarzeniu została zaniesiona do miejscowej przychodni, gdzie lekarz stwierdził, że łapkę należy amputować. Państwo nie zgodzili się na to m.in. z przyczyn finansowych. Zaproponowaliśmy pomoc w leczeniu, poza tym nie podobała nam się jeszcze ranka na łapce.

Przewieźlismy sunię do jednej z warszawskich klinik. Po zrobieniu zdjęcia RTG okazało się, że złamanie zaczęło się już źle zrastać, ale łapkę można jeszcze uratować. Potrzebna jednak będzie konsultacja ortopedyczna. W międzyczasie lekarz dyżurujący zajął się również raną.

Odwieźliśmy sunię do właścicieli, z zaleceniem codziennej zmiany opatrunku. Umówiliśmy się, że przyjedziemy po malutką jak tylko ustalimy termin konsultacji. Oczywiście, wszystko na nasz koszt. Państwo byli bardzo wdzięczni.

Udało nam się umówić na wizytę u Profesora Sterna. Pojechaliśmy na rekontrolę.

Byliśmy po prostu zszokowani! Pomimo naszego dużego wsparcia właściciele nie zmienili nawet opatrunku! Łapka zaczęła już powoli śmierdzieć! Powiedzieli, że był to dla nich za duży problem i lepiej wziąć drugiego psa, owczarka bo to fajna rasa! Bez chwili wahania sunię  odebraliśmy interwencyjnie! 

Od razu zawieźliśmy ją do kliniki, w której była już wcześniej. Niestety, w łapkę wdała się już martwica, nie dano nam już dużych szans na uratowanie jej. Niewyobrażalny ból dla suni. Postanowiliśmy jednak zawalczyć. Krewetka, takie dostała od nas imię, to zaledwie około półroczna sunia.

Dzisiaj już wiemy, że się nie uda. Łapka została niestety za bardzo zaniedbana. Na dniach będzie amputowana na SGGW w Warszawie u Profesora Sterna.

Prosimy o wsparcie w spłacie zaległości za dotychczasowe leczenie. Prosimy o wsparcie w opłaceniu amputacji i opieki pooperacyjnej Krewetki. Po zakończeniu leczenia będziemy szukać dla niej domu. Prawdziwego, z kochającymi właścicielami.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
4 aktualne zbiórki
106 zakończonych zbiórek
Wsparło 321 osób
2 535 zł (101,4%)