Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
To była bardzo trudna akcja ratowania psa. Ustalenie dokładnego miejsca, gdzie przebywa zwierzę z dokładnością do kilku metrów a następnie strzał z broni z nabojami usypiającymi. Suczka trafiła po wybudzeniu trafiła do lekarza weterynarii i w szpitalu przebywała prawie dwa tygodnie.
Była bardzo wychudzona, wylękniona. Pogłaskanie jej było prawie niemożłiwe. Dzięki pracy ze specjalistami od psich zachowań udało się suczkę bardziej zsocjalizować ale z chodzieniem z nią na smyczy i w pełni zaufaniem człowiekowi - trzeba jeszcze poczekać. Obecnie psiak jest w domu tymczasowym.
Od kilku godzin próbujemy ratować wygłodzoną suczkę, która walczy o życie na drodze z Warszawy do Krakowa. Od kilku dni ociera się o śmierć! Biega między pasami drogi - nikt nie chce jej pomóc! W każdej chwili pies może wpaść pod samochód... Gmina nie chce pomóc. Koszty dojazdu osoby, która odłowi psa, usługi i przyjęcia go pod opiekę weterynaryjną a później stałą - są spore.
Kilkanaście dni temu wiele osób słyszało jak pod kołami auta zginął pies na drodze A2 pod Pruszkowem. Tam służby nie potrafiły pomóc - Lepiej aby pies zginął - mówili przedstawiciele autostrady.
Ludzie ganiali psa, aż w końcu wpadł pod koła auta i poniósł śmierć na miejscu. Dziś na drodze ekspresowej S 7 z Warszawy do Krakowa na wysokości Radomia jest identyczna sytuacja. To dzieje się dziś. Kilka dni temu ktoś wyrzucił tam zagłodzoną czekoladową suczkę. Biega wypłoszona między pasami drogi. Jest prawie niewidoczna, bo jest mała i chowa się w trawie. Kierowcy dzwonią na policję, do straży pożarnej i pod numer 112, ale pomoc nie przychodzi. Gmina także jest głucha na wołanie psa o pomoc. Lada godzina dojdzie do tragedii.
Bierzemy sprawy w swoje ręce. Musimy opłacić firmę, która przyjedzie, by strzelić do psa. Jest już w drodze. Trzeba zatrzymać ruch na dwóch pasach drogi. Ta akcja musi być bezpieczna dla kierowców i psa. Po odłowieniu z suczką chcemy jechać do kliniki weterynaryjnej i musimy opłacić koszty przyjęcia psa do azylu. Wszystko na naszej głowie... Zbyt szybko się to dzieje, ale... warto ratować to kruche życie.
Interwencja odbywa się już... zanim się całkiem ściemni. Potrzebujemy Państwa pomocy jak zwykle teraz. Dlatego prosimy o wsparcie.
Ładuję...