Kruszynka to ok. 3 miesięczna koteczka znaleziona na poboczu drogi. Koteczka została najprawdopodobniej potrącona przez samochód. W momencie znalezienia mocno utykała na nóżkę, bioderko miała całe opuchnięte. Trafiła pod opiekę Fundacji.
Ileż siły musiało mieć w sobie to maleństwo, że poradziło sobie z bólem i cały czas szukało pomocy. W końcu znalazł się dobry człowiek, który zabrał małą do lecznicy. Niestety w lecznicy stwierdzono, że nie było to świeże złamanie. Na zdjęciu RTG widoczne było złamanie trzonu kości udowej w 1/3 bliższej, z przemieszczeniem odłamów i skórceniem kończyny, zachowana oś długa.
Kicię poddano operacji. W trakcie zabiegu okazało się, że złamanie jest w fazie gojenia, zalane tkanką ziarninową, brak krepitacji kości. Usunięto odłamek, który spowodował stan zapalny tkanki mięśniowej. W związku z tym, że złamanie jest już zrośnięte podjęto decyzję, żeby nie łamać ponownie kości, a zostawić to tak jak jest.
Kotce nie ogranicza to ruchów i nie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu. Gdyby nie to że ma ogoloną nogę i lekko utyka, to nikt by się nie domyślił że jest po złamaniu kości udowej - biega po lecznicy tak, że nie można za nią nadążyć, wspina się, drapie, nie ma żadnych problemów z motoryką, no i niczego się nie boi. Bardzo fajny z niej kociak :)
Gdyby ktoś zechciał pomóc nam w pokryciu kosztów zabiegu i hospitalizacji Kruszynki to będziemy bardzo wdzięczni za każdy grosik. Ogromnie dziękujemy za pomoc Kruszynie.