Pies z kulą u nogi

Do schroniska trafiają różne przypadki. Cieszymy się, gdy są to wesołe adopcyjne pieski, którym szybko znajdujemy nowe domki, ale niestety częściej mamy do czynienia z drastycznymi przypadkami.

Obecnie pod naszą opieką przebywa sunia z kulą u nogi - guzowata zmiana niemal ocierająca się o ziemię! Sunia ledwo mogła chodzić.

Badanie RTG wykazało, że w płucach nie ma zmian rozrostowych, na USG obraz wskazywał na znaczną obecność płynu z litą zmianą. Baliśmy się że to nowotwór, ale zdecydowaliśmy o operacji.

Pobraliśmy krew - wyniki pozwalały na znieczulenie i zabieg. Ze względu na zaawansowany wiek i nadwagę sunia znieczulana była wziewnie.

Operacja okazała się bardzo trudna i rozległa, trwała ponad 3 godziny. Okazało się, że jest to stara przepuklina, w której znajdował się ponad litr płynu, duże masy martwiczej tkanki oraz rogi macicy. Strach pomyśleć co by się stało, gdyby sunia zaszła w ciążę w takim stanie. 

Piesek jest już po operacji, teraz będzie przechodził długą rekonwalescencję :( Był zaniedbany, miał przerośnięte pazury, zagrzybione uszy.

Okazało się też, że ma dirofilariozę! Lekarze w trackie operacji wyciągali z rany kilkucentymetrowe, białe robaki, które żyją w suni! (to była rana chirurgiczna powstała w trakcie zabiegu, robaki znajdowały się w tkankach psa).

Obecnie potrzebujemy wsparcia na pokrycie kosztów hospitalizacji - ze względu na rozległość ran może dojść do martwicy, o ranę trzeba mocno dbać, możliwe że będą koniecznie dreny, antybiotyki, kroplówki. Do tego musimy przprowadzić leczenie drirofilariozy - kilkukrotne podanie Advocata, zapalenia uszu - wymazy, krople do uszu 67 zł/szt, sunia ma też guzy sutka! Za 3 miesiące czeka ją kolejna operacja, kolejne badania, kolejna rekonwalescencja... 

Leczenie potrwa ponad 4 miesiące. Pomożecie? Ona tak ładnie prosi, chce żyć bez bólu - usunęliśmy jeden wielki guz, nie pozwlómy, żeby guzy sutków osiągnęły analogiczne rozmiary!