Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Łysiejący Lucky był leczony dwa miesiące, teraz już powoli sierść odrasta, skóra nie jest czerwona, nie swędzi i nie boli. Psiak jest szczęśliwy i wdzięczny za wyleczenie. Miał straszny, przewlekły stan zapalny skóry, dlatego leczenie musiało trwać tak długo i jeszcze co jakiś czas weterynarz kontroluje stan zdrowia psa. Dziękujemy wszystkim, którzy włączyli się w zbiórkę!
Zwracamy się do Was z wielką prośbą o pomoc! Trafił do nas pod opiekę trzyletni piesek w typie owczarka. Wabi się Lucky, czyli szczęściarz. Niestety, jego imię nie jest gwarantem szczęścia. Lucky bardzo cierpi, boli go każdy dotyk. Próbuje się cały czas ruszać i, jak tylko ma możliwość drapać, tak bardzo boli go skóra. Biedak już prawie cały wyłysiał.
Podjęliśmy próbę zdiagnozowania, co może być przyczyną jego stanu, weterynarz powiedział, że łysienie psów najczęściej spowodowane bakteriami i pasożytami. Popularne choroby towarzyszące łysieniu to świerzb, grzybica, nużyca lub bakteria gronkowca. Prowadzą one często do otwartych ran na ciele zwierząt, a po wyleczeniu potrafią pozostawić blizny i łyse fragmenty skóry, np. po gronkowcowym zapaleniu skóry.
Weterynarz pobrał już wymazy i krew do analizy teraz czekamy na jej wynik. Lucky dostał też leki łagodzące ból, antybiotyki i bardzo często odwiedza gabinet naszego pana weterynarza. Lekarz mówi, że leczenie gronkowca jest bardzo długotrwałe i niestety – to choroba zakaźna, zatem zwierzę może zakazić swojego opiekuna.
Mamy jednak nadzieję, że szczęście uśmiechnie się do Luckiego i leczenie przyniesie pozytywny skutek. Zanim to jednak nastąpi, musimy zebrać potrzebne fundusze. Zwracamy się zatem z prośbą do Was, Drodzy Pomagacze – pozwólmy Luckiemu pokonać chorobę! Wierzymy, że wspólnymi siłami zbierzemy potrzebną kwotę. Za każdy datek serdecznie dziękujemy!
Ładuję...