Porzucona po wypadku Una błaga o uratowanie połamanej łapki

Zbiórka zakończona
Wsparło 157 osób
5 490 zł (100,36%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 24 Stycznia 2023

Zakończenie: 5 Marca 2023

Godzina: 03:14

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Jak to często u nas w życiu bywa historii Uny nie poznamy nigdy. Wersje przedstawiane przez ludzi, którzy ją przynieśli do szpitala zmieniały się w zależności od okoliczności. Una najpierw była ich kotką, potem była znalezioną „właśnie co na podjeździe” obcą kotką, żeby za chwilę stać się znaną od dawna, dokarmianą kotką…

Imię dostała od nas, Una. Malutka jest kochana i słodka, uwielbia ludzi, widać, że musiała znać człowieka od kociątka. Czy była kotką ludzi, którzy ją przynieśli? Tak z naszego doświadczenia to raczej tak. Po prostu Una się zepsuła i to dość drogo i nie opłacało się jej naprawiać. Zrzeczenie zostało podpisane i tak staliśmy się opiekunami powypadkowej kotki. Koteczkę zapewne uderzył samochód i pogruchotał jej kość w tylnej łapce. Zawsze w takich przypadkach bardzo boimy się obrażeń wewnętrznych, ale po dwóch dobach obserwacji i po badaniach możemy powiedzieć, że nic prócz łapki nie ucierpiało w wypadku. Una miała dużo szczęścia. Jest teraz co prawda smutna, bo leży sama, w szpitalu i tęskni. Ona jeszcze nie wie, że została porzucona i że swoich ludzi nie zobaczy już nigdy. Nawet nie wiemy czy kiedykolwiek miała swoje zabawki, albo kocyk, bo prócz niej samej niczego nam nie przekazano…

Zrobimy wszystko, żeby szybko zapomniała, żeby poczuła się lepiej. Najpierw musimy jednak zoperować jej łapkę. Sam zabieg ortopedyczny jest koszmarnie drogi a za dwa miesiące będzie trzeba wykonać kolejną operację i usunąć gwoździe z łapki. Co prawda już sporo tańszą, ale i tak dla nas nieosiągalną bez pomocy. Unę musimy przebadać, wysterylizować, odrobaczyć, zaszczepić, opłacić jej operacje i tygodniowy pobyt w całodobowym szpitalu. Spójrzcie w te oczęta… Nie potrafiłyśmy jej odmówić pomocy. Alternatywą była amputacja łapki za którą też nie chcieli byli posiadacze zapłacić, a trzecim wyjściem było uśpienie Uny, żeby już nie cierpiała… To młodziutka kotka, ciężko powiedzieć czy ma już roczek czy nie, ma przed sobą calutkie życie. Przepięknie Was prosimy, pomóżcie nam uratować łapkę Uny…

Pomogli

Ładuję...

Organizator
4 aktualne zbiórki
907 zakończonych zbiórek
Wsparło 157 osób
5 490 zł (100,36%)
Adopcje