Bombel – opowieść wigilijna, której dobre zakończenie możecie pomóc dopisać Wy

Bombel, pies którego historię wielu z Was zna, mimo trudnej przeszłości jest niezwykłym, kochającym ludzi stworzeniem.

Przyszedł pod dom rodziców Ady dzień przed Wigilią. Wychudzony, słaby, z chorą skórą. Czy nie miała sił iść dalej, czy wyczuł że tu otrzyma pomoc? Tego nie wiemy. Ale gdy już się pojawił, dalej nie poszedł. Najpierw spędzał czas na podwórku, ale potem prosił o dostęp do domu. Bardzo chciał zostać pełnoprawnym członkiem rodziny. Nie było to możliwe, ale z rodzice Ady postanowili zostać rodziną tymczasową psiaka. Szczególnie, że doskonale dogadał się z psami i kotami.

Dotarliśmy do poprzednich właścicieli. Wtedy zrozumieliśmy, że przeszedł piekło. Chcieliśmy mu znaleźć TEN NAJLEPSZY DOM. I udało się! Bombel, już odżywiony i podleczony przeprowadził się do Pauliny i Pawła, dostał troskę, miłość i poczuł się bezpiecznie.

Kto pracuje przy adopcjach zna ten mechanizm, kiedy zwierzę czuje, że już nie musi być w mobilizacji, nierzadko pojawiają się problemy zdrowotne. U Bombla pojawiły się ataki padaczki...

Poprzedni właściciele odmówili przekazania nam jego historii chorób, co utrudniło diagnostykę. Myślelismy, że to może niedoczynność tarczycy powoduje ataki, ale mimo wdrożonego leczenia, ataki wciąż się pojawiają, a psiak coraz bardziej cierpi. W tej chwili Bombel potrzebuje dalszej, szczegółowejh diagnostyki, podawania leków przeciwpadaczkowych, suplementacji. Musimy wykluczyć guza mózgu, poznać przyczynę. Prawdopodobnie konieczne będzie wykonanie TK.

Bardzo prosimy, pomóżcie Bomblowi sfinansować leczenie. Opiekunowie Bombla to młode osoby, które to walczą w każdy możliwy sposób o tę cudowną wielkouchą mysz. A przed Bomblem długie życie... musimy tylko go wyleczyć.

Kontakt w sprawie pomocy: Ada, tel. 661 721 919