Leczenie Maszy

Katarzyna Tabaczyszyn
organizator skarbonki

Potrzebujemy Waszej Pomocy

Pamiętacie Maszę? Blisko roczny kocurek , który od miesiąca mieszka w domu tymczasowym. Został odłowiony, ponieważ utykał na tylną łapkę. Po wizycie w klinice noga okazała się złamana z przemieszczeniem, jednak Masza dzielnie poradził sobie z trudami życia z gipsem. Po zdjęciu gipsu wszyscy odetchnęli, noga ładnie się zrosła a Masza bez problemu zaczął jej używać

Nikt się nie spodziewał, że problemy dopiero się zaczną. Wysoka gorączką, apatia, brak pobierania pokarmu i wody. Od razu wizyta u weterynarza. Diagnoza - kaliciwiroza. Choroba bardzo niebezpieczna, zakaźna i wysoce śmiertelna. Objawia się owrzodzeniem wewnątrz całego pyszczka, ogromnym bólem i gorączką. Codziennie chodzimy na kroplówki antybiotykowe, zastrzyki przeciwbólowe i staramy się podawać mu płynny pokarm, ale z powodu niewyobrażalnego bólu wcale go nie połyka...

Jeśli nie będzie poprawy za kilka dni założymy sondę do żołądka...
Masza ma szansę jeszcze biegać i się bawić, ale bez waszej pomocy będzie bardzo ciężko... Leczenie jest bardzo kosztowne, a środki już dawno się skończyły. Liczy się każda złotówka, będziemy wdzięczni za każdą pomoc. Dzięki Wam Masza może być jeszcze szczęśliwy, dlatego błagamy o pomoc!

Wsparli

50 zł

Anonimowy Pomagacz

10 zł

Anonimowa Pomagaczka

200 zł

Anonimowy Pomagacz

20 zł

Anonimowy Pomagacz

20 zł

Anonimowy Pomagacz

50 zł

magdalena

Pokaż więcej

Darowizny trafiają bezpośrednio do fundacji:
73%
730 zł Wsparły 22 osoby CEL: 1 000 ZŁ