Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Psiaki trafiły pod naszą opiekę do hoteliku i po kilku miesiącach udało im się znaleźć wspólny, kochający dom. Mieszkają w domku z ogrodem z czteroosobową rodziną i dwoma innymi psiakami. Mają cudowną opiekę, miłość i wszystko,
czego im trzeba.
Zima nadchodzi wielkimi krokami... My grzejemy się pod kocykiem, z kubkiem gorącej herbaty przy kominku, czy kaloryferze. One marzną w zimnych budach schroniskowych boksów... Mają tylko siebie i swoimi ciałkami mogą się wtulać, bo razem troszkę cieplej.
Smutny jest los zapomnianego, starego kundelka, który nigdy nie miał własnego, kochającego człowieka i nigdy nie leżał na mięciutkim, wygodnym legowisku, w ciepłym domku.
Jeśli my nie pomożemy, Lenę i Filipa czeka ósma zima w schronisku. Od samego początku siedzą razem w kojcu, są ze sobą bardzo zżyci. Filip jest często przewodnikiem wystraszonej, nieufnej Lenki - nie wiemy, co sunia przeszła przed trafieniem do schroniska, ale na pewno była to silna trauma, której przez tak wiele lat nie zapomniała. Nie chce dać się głaskać, nie umie chodzić na smyczy, unika kontaktu z człowiekiem. Zapewne była bita... Czy możemy pozwolić na to, aby kiedyś odeszła nie znając dobrej strony świata? Aby nie zdążyła zaufać i poznać człowieka, który ją pokocha?
Chcemy dać szansę tej parce, zabrać ich jeszcze przed największymi mrozami do hoteliku, w którym będą spały w ciepłym budynku na miękkim legowisku, a w dzień będą mogły korzystać z dużego wybiegu. Jak zawsze przeszkodą są koszty...
Miesięczny koszt hoteliku dla jednego psiaka to 300 zł, do tego dojdzie kilkaset złotych kosztów transportu. Psiakom przydałoby się zrobić podstawowe badania oraz kupić dobrej jakości karmę. Liczy się każda złotówka - prosimy dorzućcie swoją cegiełkę na lepsze jutro Filipa i Lenki.
Pierwotnie zbiórka miała być na trzy psiaki, ale jeden niestety nie doczekał... Umarł w schronisku po siedmioletniej odsiadce... Nie pozwólmy, aby taki los spotkał także Filipa i Lenę...
Ładuję...