Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, nie mogliśmy czekać, aż uzbiera się cała kwota. Loni cierpiała i trzeba było operować
Oba uszka zostały usunięte. Mamy nadzieję, że udało się wyciąć całą zmienioną tkankę w raz z wystarczającym marginesem zdrowej tkanki. Od tego zależy czy uda się zatrzymać rozwój choroby.
Wycinki zostały pobrane i wysłane do badań histopatologicznych. Teraz czekamy na wyniki. To z nich dowiemy się czy zmiany mają charakter nowotworowy i czy złośliwy.
Kochani, dziękujemy za okazane serce, jednak nadal błagamy o wsparcie dla Loni To dzielna kotka, bardzo chce żyć ❤️
Jeśli nie możecie wesprzeć Loni, prosimy, udostępnijcie jej zbiórkę
Kolejny dzień i kolejne zgłoszenie kotka w bardzo ciężkim stanie.
Lonia pojawiła się nagle, nie wiadomo skąd. Przyszła na ogródki działkowe, niewidziana tam nigdy wcześniej. Grzeczna, oswojona z obecnością człowieka i prawdopodobnie właśnie przez niego porzucona. Na szczęście Lonia trafiła na Panie, które od razu zainteresowały się jej losem. Widziały, że kotka jest w złym stanie, brudna, słaba, z tragicznymi uszkami. Została złapana od razu, wycieńczona nawet nie starała się uciekać, tak bardzo potrzebowała pomocy. Telefon do nas, z prośbą czy pomożemy. Oczywiście, że pomożemy! Lonia szybko znalazła się pod opieką weterynarza.
Lonia natychmiast otrzymała pomoc. Dostała leki przeciwbólowe i antybiotyki. Miała przeprowadzoną serie badań.
Niestety stan jej uszu jest tragiczny. Stan zapalny, martwica i procesy gnilne. Uszy muszą zostać usunięte... Potrzebne są kolejne badania histopatologiczne, aby potwierdzić wstępnie postawioną diagnozę nowotworu.
Tyle cierpienia w tak małym ciałku. Ale jest szansa jej pomóc! Dlatego zwracamy się z prośbą do Was. Lonia będzie wymagała teraz specjalistycznej opieki oraz długofalowego leczenia. Potrzebujemy waszej pomocy, aby jej to wszystko zapewnić! Aby jej dać szanse na powrót do zdrowia i możliwość normalnego funkcjonowania. Pamiętajcie, każdy grosik się liczy, każda suma przybliża nas do lepszego życia Loni.
Bardzo prosimy Was o wsparcie, bo każde życie jest ważne!
Ładuję...