Psocia- obiecałem jej pomóc, ale sam nie dam ...

Mark
organizator skarbonki
Psota to radosna, około 5-letnia suka średniej wielkości o czarnym umaszczeniu (bardzo,bardzo  daleka krewna amstaffa).
Została odebrana nieodpowiedzialnemu człowiekowi, który nie zapewnił jej opieki weterynaryjnej, gdy tego najbardziej potrzebowała.
Psota miała na swoim prawym boku ranę o średnicy blisko 20 cm. Jej leczenie trwało prawie 2 miesiące, ale udało się. Jedyną pozostałością po niej, jest niewielki trójkąt skóry nieporośniętej sierścią.
 
Mimo złych doświadczeń, Psota jest bardzo pogodna, uwielbia się bawić i wykonywać polecenia opiekuna, chętnie się uczy. Jednakże ma dość silny charakter, więc powinna trafić do osoby, która ma doświadczenie w postępowaniu z psami. Toleruje większość psów, ale kotów nie darzy ciepłymi uczuciami. Pozostawiona sama w mieszkaniu jest bardzo grzeczna, nie niszczy i nie hałasuje. Ma w sobie mnóstwo energii, więc jest idealna dla rodziny z dorastającymi dziećmi.
 
Nikt z nas nie jest w stanie słowami opisać cierpień jakich doznała ta psina, ale wierzymy że jej los w końcu się odmienił.

Do czasu znalezienia nowego właściciela Psotka pozostaje na naszym utrzymaniu, dlatego gorąco prosimy o wpłaty na uzupełnienie jej miski oraz na pokrycie kosztów hospitalizacji i utrzymania pieska.
 
Obecnie przebywa w domu tymczasowym ale bardzo by chciała najbliższe święta, spędzić już ze swoją nową rodziną. Nie dajmy jej długo czekać.
Jeśli ktoś z Was chciałby zaadoptować Psotę, prosimy bardzo o kontakt w tej sprawie pod numerem tel. 602 761 354.
                        
Darowizny trafiają bezpośrednio na zbiórkę charytatywną:
24%
123 zł Wsparło 7 osób CEL: 500 ZŁ