Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Miki został porzucony na działkach. Latem jakoś sobie radził, zawsze ktoś z działkowiczów dał mu coś do jedzenia, temperatura pozwalała na spanie na zewnątrz. Mikołaj w końcu zorganizował sobie stołówkę i werandę do spania – dobrzy ludzie dali mu schronienie. Zakończenie sezonu letniego oznaczało jedno – samotność, brak mety i miski.
Ludzie, do których „przykleił się”, nie chcieli go tam zostawić. Chcieli dać Mikiemu dom i opiekę. Niestety, ponieważ dopiero skończyli dwuletnią trudną i kosztowną walkę o kota z chorym sercem, nie stać ich było nawet na weterynarza dla Mikiego. Zwrócono się o pomoc do wolontariuszy Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego. Ci, chcieliby pomóc, ale sami są w dołku finasowym, dlatego powstala ta zbiórka.
Miki został zabrany do ciepłego i bezpiecznego domu, ale potrzebuje pomocy lekarza. Na koncie pustki. Prosimy, pomóżcie kociakowi. Nie ma funduszy na diagnostykę i leczenie, kastrację, pokrycie kosztów badań i opieki weterynaryjnej. Za to jest zapalenie dziąseł i poduszek na łapkach oraz anemia.
Miki szybko ogarnął się w domu, z wdzięcznością korzysta z miękkiej kanapy, głasków, towarzystwa człowieka i jego miłości. Państwo, którzy się nim zaopiekowali, dbają o kocurka, chodzą do weterynarza, podsuwają smaczne jedzonko. Miki zostanie u nich na zawsze i jak tylko staną na nogach przejmą także koszty opieki lekarskiej. Teraz bardzo potrzebują pomocy.
Już nie raz udowodniliście, że razem można więcej. I tak jest – wspólnymi siłami możemy podarować Mikiemu nowe, dobre, bezpieczne życie. Bardzo prosimy o wsparcie dla niego.
Ładuję...