Byłam numerem, jednym z wielu, dopóki się nie popsułam...

Zbiórka zakończona
Wsparło 50 osób
2 020 zł (77,69%)

Rozpoczęcie: 27 Listopada 2020

Zakończenie: 30 Marca 2021

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
03 Lutego 2021, 13:32
Leczenie prawie zakończone

Ortopeda, okulista, stomatolog - to nasze ostatnie wizyty z Fona. Grudkowe zapalenie trzeciej powieki wyleczone (obyło się bez operacji uf), Rzepki, bioderka póki co w porzadku, zęby - do końca zycia Fonka będzie musiała mieć min 1x dziennie myte zęby. Ma problemy z dziasłami, ale należyta codzienna opieka spowoduje poprawę. 

Jej zachowanie diametralnie się zmieniło. To jest już normalny, szcześliwy, mały biały piesek :) Szczekacz i uroczy łobuz  <3

Pokaż wszystkie aktualizacje

22 Stycznia 2021, 13:30
Fona zapomina o swojej przeszłości :)

Fona jest już po operacji. Pięknie się socjalizuje z drugim psiakiem, który pokazuje jej że życie jest piękne (rezydentka też kiedyś nie miała łatwego życia, zapomniała o tym całkowicie). Dziewczyna jest już czaderskim psem :) 

Wiecie, co jest najgorsze w pomaganiu pokrzywdzonym psom? Świadomość. Tak właśnie. Świadomość tego, co dzieje się w "środku świata psów", które ogólnie rzecz biorąc powinny przez człowieka być traktowane z szacunkiem. Ale tak niestety nie jest.

Lata prowadzenia Fundacji już dawno otworzyły nam oczy. Nie potrafimy się cieszyć ze słodkich szczeniaków, bo widzimy ich matkę, która je produkowała. I wiemy, że prędzej czy później chora, zniszczona i wyeksploatowana do nas trafi. I  to my będziemy płakać nad jej losem podczas kiedy kilkadziesiąt/kilkaset osób będzie cieszyć się z posiadanego zakupionego szczęścia, które przez lata rodziła i wmawiać nam, że przesadzamy, wszak ta Pani była miła i sprzedała produkt w promocyjnej cenie ze swojej "dobrej domowej hodowli". 

Czy możemy coś z tym zrobić? Znamy ustawę o ochronie zwierząt. Wiemy jak funkcjonują  ich koledzy weterynarze, rzesza wynajętych prawników, urzędy, sądy i cała machina masowej produkcji, jakże rozwinięta w ostatnich latach. W przypadku gdyby ktoś chciał otworzyć usta. Myślicie, że wszystko jest takie proste i się uda? To bardzo się mylicie... Nasze wadliwe prawo, urzędnicza machina, prawnicy, układy a przede wszystkim ilość tego typu miejsc jest zatrważająca i nie do przejścia. Zatem jak możemy im pomóc? Po prostu - przestac kupować szczeniaki i nie dać się nabrać. Realne? Nie....

Fona to kilkuletnia suczka, która przez lata służyła człowiekowi. Dostawała minimum tego, co pies przyjaciel dostać powinien. Miejsce w chlewie, szczelnie zabezpieczone, michę, w której w wodzie pływał suchy, spleśniały chleb albo inne wymysły z "najniższej półki" byle inwestycja była jak najmniejsza. I tak wegetowała. Nie wychodziła na zewnątrz.  Ona i wiele innych. Funkcjonalne macice nie mogły uciec, to dla biznesmena oznacza stratę.  Jednak kiedy "zajechana" maszyna się psuje, inwestycja w jej naprawę kompletnie się nie opłaca. Należy wtedy pokazać, że jest się tym dobrym i znaleźć osoby z fundacji, które się nią zaopiekują. Takim sposobem psy trafiają do nas.

Wygolona, cięta na szybko, żeby ukryć zaniedbania, nienauczona niczego i... nieprzydatna. Zasyfiałe uszy i zęby nie przeszkadzały w porodach, ale ogromna przepuklina prawdopodobnie nie pozwalała zachodzić jej w ciążę. Dlatego stała się zbędna.

Uczy się życia pod troskliwą opieką domu tymczasowego. Czeka ją standardowy maraton po weterynarzach wszystkich specjalizacji począwszy od internisty, kardiologa na chirurgu skończywszy. Już jest bezpieczna, będzie szczęśliwa. Nigdy już nie będzie rodziła i stanie się psem przyjacielem. Któremu człowiek okaże należyty szacunek.

Najpierw jednak musimy ją naprawić i nauczyć życia w mieście. Później zajmiemy się szukaniem najlepszego domu na zasadach Fundacji Mikropsy. 

Pomogli

Ładuję...

Organizator
3 aktualne zbiórki
41 zakończonych zbiórek
Wsparło 50 osób
2 020 zł (77,69%)