Misiu bardzo cierpi…

Zbiórka zakończona
Wsparło 107 osób
4 150 zł (59,28%)

Rozpoczęcie: 29 Czerwca 2022

Zakończenie: 1 Stycznia 2023

Godzina: 01:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
10 Lipca 2022, 14:13
Dobre wieści!


Dziś nadeszły wyniki biopsji i uwaga uwaga mamy cudowne wieści. Nie stwierdzono komórek nowotworowych w narośli w prawym uchu, z której sączyła się ropa. To pozostałość po urazie mechanicznym, po nieleczonej ranie. A to oznacza, że operacja nie będzie potrzebna. że głównym zadaniem jest wygojenie rany. Ponieważ w posiewie stwierdzono, aż 3 rodzaje agresywnych bakterii wybrany na początku antybiotyk o szerokim spektrum działania okazał się strzałem w dziesiątkę. Przed Miśkiem jeszcze miesiąc antybiotykoterapii i codzienne czyszczenie i płukanie ucha. Wpłynęła kolejna faktura za pobyt i leczenia Misia w lecznicy. Prosimy o pomoc w opłaceniu kosztów jego leczenia. 

Pokaż wszystkie aktualizacje

02 Lipca 2022, 17:35
Czekamy z Misiem na wyniki biopsji i tomografu

Misiu cały czas przebywa w Klinice Kurosz w Gorzowie, gdzie ma codziennie czyszczone prawe ucho. Niestety wciąż sączy się ropa. Jest oczywiście zabezpieczony lekowo tak by nie bolało i aby czuł się komfortowo. Chodzi na spacerki i jest  łagodnym prawdziwym. Misiemdo przytulania. Otrzymaliśmy już cząstkową fakturę za MIsia, którą  załączamy.

To jest Misiek. Piękny DON-ek z zielonogórskiej Zawady. Jego pan wyjechał kilka miesięcy temu za granicę do pracy. O opiekę nad psem poprosił ojca. Żony ponoć nie poprosił toteż się nie poczuwała i psem nie opiekowała, a o wszystko, co złe oskarża teścia. Nie wnikamy, bo to nie nasza rola, tylko prokuratury.

Efekt opieki widoczny gołym okiem. Misiek pozostawiony sam sobie, bez wody, jedzenia, wśród chaszczy w "pięknej" budzie, wśród rupieci, smarów itd. Z prawego ucha ciurkiem spływa ropa, ucho gnije i śmierdzi, niewyobrażalny ból i cierpienie psa, z którego nikt oprócz osoby zgłaszającej, nic sobie robi. Taki stan i w takim upale to doskonała okazja do rozwoju muszycy, która prowadzi do śmierci. Misiek odebrany, pojechał do Klinika Kurosz gdzie otrzymał pierwszą pomoc, szereg leków przeciwbólowych i antybiotyków, bo ucho Misia to otwarta rana, w dodatku brudna i miesiącami nieleczona. Nie chcemy nawet wiedzieć, jak wiele czasu Misiu żył z otwartą raną, ile bólu musiał znieść.

Często nie miał nawet wody, nawet w dzień gdy go odbieraliśmy, a na zewnątrz termometr wskazywał 36 stopni C. 

Nie jesteśmy w stanie zapłacić za tomograf głowy Misia i jego operacje, która uratuje mu życie. Misiu czeka w klinice na badanie. Bardzo prosimy o wpłaty, on i tak bardzo wiele wycierpiał.  Nie chcemy, aby czekał kolejne dni na życie bez bólu. 

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Organizator
11 aktualnych zbiórek
141 zakończonych zbiórek
Wsparło 107 osób
4 150 zł (59,28%)