Wszystko ok?

Rok i trzy miesiące, tyle czasu czeka na dom CAMPARI, co najmniej o rok za długo. Tak idealny pies już dawno powinien mieć swojego właściciela, dlatego zatem go nie ma? Odpowiedź jest prosta, nie ten wiek, kraj, świadomość.

Choć CAMPARI nie zbudza zainteresowania, co miesiąc spływają nam faktury za jej pobyt w hotelu. Każdego miesiąca jest to 400 złotych, które zabieramy innym psom, aby związać koniec z końcem. Tak naprawdę, sznureczki zawsze są za krótkie. Dlatego potrzebujemy finansowej pomocy, CAMPARI jej potrzebuje. Należy się jej dobry hotel, za to co zgotował jej człowiek. To nasz ludzki gatunek wyrzucił ją przy drodze, razem z innymi psami. Był środek zimy, ujemne temperatury, śnieg, to cud, że psy przeżyły. Dziś patrząc na zęby CAMPARI wiemy, że dobrego jedzenia nie dostawała, co najwyżej chleb z kamieniami.

Jej pobyt w hotelu, to wszytko czego na tę chwilę potrzebuje do szczęścia, ma tam swobodę, spacery i dwie pary rąk do głaskania. Prosimy, pomóż nam ratować psy, widok uśmiechniętej CAMPARI ma swoją cenę.