Mamuśki szczekają o pomoc

Zbiórka zakończona
Wsparły 24 osoby
1 105,22 zł (55,26%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 16 Września 2020

Zakończenie: 26 Października 2020

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Szczeniaki dawno pojechały do domów a one nadal w fundacji... Mamuśki schodzą na drugi plan, kiedy na scenę wkraczają maluchy. Trudno się dziwić, nie ma nic bardziej rozkosznego niż psie dziecko. Ale jest w tym i pułapka... Uroda mamy jest już jasno określona, podobnie jak wielkość i charakter. Szczeniak to całkowita zagadka... Mimo to matki czekają dłużej, a czasem nawet bardzo długo. Może domy, w których ich dzieci są ulubieńcami rodziny - pomogą nam w utrzymaniu dzielnych rodzicielek?

Henna - mama Kasztanka i Szczotki, niewiele od nich starsza mikrosuczka - już wiele miesięcy bez propozycji... Emocjonalna, niezwykła, maleńka. Przeszła piekło, urodziła dzieci w szopie u pijaka, walczyła z babeszjozą, straciła jedno szczenię. Teraz jest zapewne połowę mniejsza od Kasztanka i Szczotki...

Cyganka - mama Tarota, Wróżki i Kabały. Prawdziwa dama. Nierozłączna ze swoim pierworodnym z poprzedniego miotu - Cowboyem - przylepą. Czeka na dom, ale tylko w duecie... Łatwo nie będzie, ale kto powiedział, że łatwo to najlepiej? Dzieci urodziła w spalarni odpadów, wykarmiła i sprowadziła jeszcze Cowboya. Charakter niezłomny, mądra, z byle kim się nie zaprzyjaźni...

Natura też straciła jedno dziecko, wszystkie przeszły parwowirozę. Tabak przypłacił to życiem. Natura waży ok. 8 kg, mieszkała rok pod kościołem, dzieci urodziła w polu. Kocha ludzi, jest otwarta na świat, bezkonfliktowa... Po tym, co jej zafundowali. Ot - psie serce. 

A na zdjęciu powyżej matka przepięknych "gwiezdnych dzieci",  z których jedno - Merkury - tragicznie odeszło w domu stałym z powodu choroby pokleszczowej. Dzieci było 11. Nie była w stanie ich wykarmić. Zostawiła je kiedy skończyły 5 tygodni. 5 zadusił lis. 6 zabraliśmy. Dziką suczkę odłowiła Pani Kasia z inicjatywy Kamili. Nie mamy jak jej teraz zabrać, bo do tego potrzeba sporych pieniędzy i wolnego miejsca w hotelu z resocjalizacją. Ale nie zapominajmy, że ona tam czeka. Czeka, przerażona, w gminnym kojcu, w czasie kiedy jej ocalałe pociechy - cieszą się wspaniałym życiem.

Nie zapominajmy o mamuśkach. Ta zbiórka jest dla nich! 

Pomogli

Ładuję...

Organizator
10 aktualnych zbiórek
214 zakończonych zbiórek
Wsparły 24 osoby
1 105,22 zł (55,26%)
Adopcje