Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani,z żalem i po wylaniu wielu łez,informujemy,że weterynarz podjęła decyzję o uśpieniu psa,by skrócić jego cierpienia :(
Diagnoza-rozległy nowotwór złośliwy ucha z przerzutami do kości czaszki...Brak słów na to,co czujemy...
Dziękujemy za Wasze ogromne wsparcie. Z zebranych pieniędzy pokryliśmy koszty badania lekarskiego, koszty pobrania wycinków pod kątem nowotworu. Pozostała kwota zostanie przeznaczona na leczenie innych naszych podopiecznych.
Jadąc na kolejną interwencję na jedną ze wsi pod Radomskiem, gdy zatrzymałyśmy się, chcąc zapytać o drogę, z odległości około 30 metrów zauważyłyśmy bardzo ciężko chorego psa. Ewidentnie z tak daleka było widać, że jest chory. Spytałyśmy, co mu dolega? Pani odparła, że brat go właśnie opatrywał, ale nasza decyzja była jedna: zatrzymujemy się pod tym adresem, gdy będziemy wracać.
Wracając na to miejsce, zastałyśmy Pana,który wyjaśnił, że pies ma tak już od ponad roku, że był już u kilku weterynarzy, że zaczęło się od chorego ucha, robi mu opatrunki i nic mu nie pomaga... Dodał, że pomimo choroby ma apetyt, dostaje jeść 2 razy dziennie i w nocy jest dobrym stróżem. Decyzja o pomocy była natychmiastowa - zabieramy psa na diagnostykę i zrobimy wszystko, co możliwe, by wyzdrowiał.
Dlaczego tak się stało? Ponad rok pies niemiłosiernie cierpi, do tego jest już staruszkiem i pomimo tego był trzymany na łańcuchu. Właściciela nie stać na leczenie psa, posiada jeszcze 3 inne psy, które są w dobrej kondycji. Wiemy na pewno - tak chory pies nie może wrócić z powrotem do takich warunków i na pewno już nie wróci!
Kochani, na diagnostykę i leki w tej chwili potrzebujemy 500 zł, w skład tego wchodzi rentgen, pełne badanie krwi i moczu, zbadanie wyciekającej wydzieliny pod każdym kątem i długotrwała antybiotykoterapia.
Prosimy, pomóżcie...
Ładuję...