To tylko kot. Kogo obchodzi, że cierpi...

Zbiórka zakończona
Wsparło 36 osób
1 355 zł (67,75%)

Rozpoczęcie: 18 Maja 2022

Zakończenie: 17 Czerwca 2022

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Jestem kotem. Tylko kotem. Wszyscy przechodzili koło mnie, ale nikt nic nie widział. Po co pochylić się nad jakimś pchlarzem... Przecież kot sam się wyliże...

Cierpiałem. Noga bardzo bolała. Samochód który mnie potrącił nawet się nie zatrzymał. To była chwila, myślałem, że moje kocie życie dobiega kresu.

Samochody jeździły dalej a ja leżałem, prawie przy drodze. Nie miałem już nadziei na nic... Nie mogłem się ruszyć, wszystko bolało. I wtedy zatrzymał się ON. Patrzył w moją stronę. Pomóż mi krzyczałem! Nie wiedziałem, czy zrozumie, czy pójdzie dalej, jak reszta i uda, że mnie tu nie ma... Ale ON zrozumiał moje błaganie! Zrozumiał mu krzyk bólu i rozpaczy! Pochylił się nade mną! Dacie wiarę? ON nie odszedł jak inni! Powiedział, że zabierze mnie gdzieś gdzie mi pomogą! Uwierzyłem.

To coś to przychodnia taka dla takich jak ja. Były tam Ciocie i Wujki. Zaopiekowali się mną. Zrobili zdjęcia, ale po nich byli smutni. Powiedzieli, że mojej nogi nie uda się uratować, że za długo leżałem bez pomocy. Powiedzieli też, żebym się nie martwił, że teraz zabierze mnie inna Ciocia i, że kot taki dzielny jak ja, z pomocą da sobie radę na trzech łapach. I znowu im uwierzyłem. 

Przygotowali mnie rano do zabiegu amputacji i faktycznie jak się obudziłem Ciocia po mnie przyjechała! Pojechałem do domu, takie prawdziwego. Pamiętam jak przez mgłę, że jak byłem mały miałem taki dom, ale nie wiem co się z nim stało potem. Tu są też inne koty, ale szybko mnie polubiły. A ja uczę się radzić sobie na trzech łapach. Mam tu koleżankę też z trzema łapami która mówi, że wszystko będzie dobrze! Dostałem nawet imię - Klakier.

Mam prośbę do Was. Pomożecie mi zapłacić za mój szpital i zabieg? Wiem, że to sporo pieniążków, ale może jeszcze raz zdarzy się cud? Dziękuję!

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 36 osób
1 355 zł (67,75%)