Na utrzymanie bezdomnych psów uratowanych przed schroniskiem o złej sławie

Zbiórka zakończona
Wsparło 26 osób
1 595,13 zł (31,9%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 14 Sierpnia 2020

Zakończenie: 5 Września 2020

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Jesteśmy dwiema wolontariuszkami, Ola i Jola, od lat zaangażowanymi w pomoc bezdomnym psom. Obecnie działamy jako oddział Fundacji Równi wobec Życia.

Mamy pod opieką psy, które uratowałyśmy przed wywózką do schroniska w Radysach, gdzie nie miałyby szans na godne życie. Przez wiele lat wolontariatu  w kozienickiej przechowalni uratowałyśmy dziesiątki zagrożonych psów. Te, które nie trafiły do domów stałych lub tymczasowych, najmniej adopcyjne psy - starsze, schorowane czy wylęknione zabrałyśmy do hoteli. Pod naszą opiekę trafiły również psy z ulicy lub z pól porzucone przez bezdusznych opiekunów Wiele z nich znalazło już swoich ludzi, ale wciąż na utrzymaniu pozostaje 7 z nich:

Ralfik - wiek ok. 10 lat, średniej wielkości (ok. 22 kg) bardzo łagodny, przyjazny, grzeczny.

Rudolf - 12-letni duży pies, bardzo łagodny i przyjacielski. Rudolfik w ostatnim czasie bardzo podupadł na zdrowi i potrzebuje kosztownego leczenia. Bardzo dokładne diagnostyka wykazała niedoczynność tarczycy, chore serce - niedomykalność zastawki I powiększenie lewego przedsionka oraz przeciążenie lewej komory. Zostały wdrożone leki forthyron, cardalis, cardisure. RTG łapek I kręgosłupa wykazało ogromne zwyrodnienie w przednich łapach, szczególnie stawów barkowych, mniejsze w stawach łokciowych. Jest to bardzo bolesne.

Oskar – wiek ok. 9 lat, średniej wielkości (ok. 20 kg), niewidomy, źle radzi sobie z kalectwem, na spacerach nieporadny, zdystansowany do człowieka. W nowym miejscu jest bezradny.

Karis - 15-letni piesek w typie amstafa, po przejściach. Niedawno miał problemy zdrowotne, usuwaną miał narośl nowotworową na brzuszku. Czuje się dobrze, jest w świetnej kondycji, ale wymaga stałych kontroli weterynaryjnych w związku z usunięciem narośli, ponadto w związku z wiekiem suplementacji Geriativet.

Ewitka - ok. 7-letnia sunia, bardzo łagodna i uległa, nieduża, na początku lękliwa. Potrzebuje odpowiedzialnego domu. W przypadku ucieczki nie wróci.

Tola - ok. 6-letnia suczka średniej wielkości, przyjacielska, pozytywna, energiczna. Poszukiwany dom bez małych dzieci i psów, których nie toleruje.

Fabian - wiek ok. 9 lat, duży pies po przejściach, był bardzo wycofany jednak dzięki pobytowi w hotelu ze szkoleniem jego komfort życia bardzo się poprawił.

Na opłacenie rachunków za hotelowanie, profilaktykę, leczenie, karmę potrzebujemy miesięcznie dla naszych podopiecznych ok. 4500 zł do tego ewentualne koszty odłowienia bezdomnych suczek.

Wciąż nie odpuszczamy mimo dużych kosztów (420 zł za odłowienie jednego psa plus koszty dojazdu) w sprawie odłowienia bezdomnych, dzikich suczek z pola we Władysławowie, gmina Policzna! Niestety ze względu na obecne warunki w tym miejscu w postaci kilkudziesięciu hektarów kukurydzy odławianie zostało zawieszone. Pan Artur Wojciechowski, znany specjalista od tropienia i odławiania bezdomnych psów odłowił już 7 dzikich suczek (5 dorosłych suczek i 2 maleńkie jeszcze szczeniaki).  Na polu zostało jeszcze 5 suczek. Nie tracimy jednak nadziei.  

Bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia!

Zapraszamy na nasz fanpage na fb OlaJola_ratujemypsy.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
9 aktualnych zbiórek
312 zakończonych zbiórek
Wsparło 26 osób
1 595,13 zł (31,9%)
Adopcje