Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Serdecznie dziękujemy Wszystkim Darczyńcom. Dzięki Waszej pomocy udało się opłacić faktury weterynaryjne. Tylko dzięki Waszemu wsparciu możemy skuteczniej pomagać zwierzakom. Jeszcze raz dziękujemy.
W jednej ze wsi w powiecie radomszczańskim od dłuższego czasu koczuje stado bezdomnych, głodujących i wycieńczonych psów. Ta sunia jest jednym z nich.
Dowiedzieliśmy się o nich z takiej informacji: „Wieś pod Radomskiem. Porzucone psy. Dwa znajdują się w jednej części wsi. Pan mieszkający niedaleko mówi, że psów jest więcej. Najczęściej ludzie wyrzucają je na cmentarzu. Pan interweniował w tej sprawie. Gmina nie pomoże, a schronisko powiedziało 300 zł za psa. Jadę dalej kawałek, w polach biega tak samo kilkanaście psów. Są to suczki z młodymi, które prawdopodobnie oszczeniły się w stercie słomy".
Po wielu zabiegach i staraniach, wyjeżdżeniu w tamto miejsce tak wielu kilometrów, że trudno nawet zliczyć, udało się zabezpieczyć psiaka, będącego na granicy życia i śmierci, w domu tymczasowym. Jest skrajnie wynędzniały.
Jest to niewidoma lub niedowidząca. Na dodatek jest przeraźliwie zakleszczona i zarobaczona (włosogłówką). Potrzebne są środki na opiekę lekarską, karmę, podkłady, utrzymanie w domu tymczasowym, później kastrację i przygotowanie do adopcji.
Prosimy, pomóżcie! Ta sunia nie ma nic, nawet własnego imienia. Będziemy wdzięczni za każdy grosz, tylko dzięki Wam możemy pomagać. Dziękujemy.
Ładuję...