Nemo - jak niepotrzebny śmieć

Opowiedz nam swoją historię, Nemo? Nie możesz… Nie potrafisz mówić. Nie szkodzi - to my ją opowiemy, zapełnimy białą kartę Twojego wcześniejszego życia obrazami. 

Doświadczyłeś głodu i to nie raz. Ważysz tyle, co piórko, a jesteś już przecież dorosłym kocim kawalerem. Zaznałeś bezdomności. Ile dni, tygodni, miesięcy pozostawałeś bez schronienia? To wiesz tylko Ty, ale nie był to krótki czas. Wiemy, bo jedno uszko w wyniku odmrożenia uległo deformacji. Pewnie już nie pamiętasz gdzie i kiedy w Twoim futerku zamieszkali pasażerowie na gapę. Często się drapałeś nie wiedząc, dlaczego – a to pchły i wszoły tak Ci dokuczały.  Pewnie czasem spotykałeś inne koty, szukając wsparcia, ale one nie chciały się zaprzyjaźnić. Walczyłeś dzielnie, bo całe Twoje chudziutkie ciałko pokryte jest strupkami, a sierść w kilku miejscach zmierzwiona i posklejana.

Dlaczego Cię to wszystko spotkało? Przecież jesteś całkowicie oswojonym kotem, a nie jakimś dzikusem. Uwielbiasz się przytulać i leżeć na kolankach. Lubisz jazdę samochodem – od razu wskoczyłeś na tylną półkę i ułożyłeś się do snu.  Nemo - zgubiłeś drogę do domu czy  ktoś Cię wyrzucił jak niepotrzebny śmieć? Czy ten ktoś wiedział, że jesteś nosicielem białaczki (FeLV+) i postanowił się Ciebie w okrutny sposób pozbyć?

Nemo to kolejne kocie nieszczęście pod opieką fundacji. Prosimy o pomoc w zebraniu środków na pokrycie kosztów profilaktyki (odpchlenia, odrobaczenia, szczepienia, kastracji) i dalszej diagnostyki w kierunku białaczki (badanie PCR).

*środki niewykorzystane na cel wskazany, będą przeznaczone na cele statutowe.