Konsultacja neurologiczna dla Chwiałcia

Zbiórka zakończona
Wsparły 83 osoby
2 060 zł (103%)

Rozpoczęcie: 19 Września 2021

Zakończenie: 20 Października 2021

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Chwiałek miał zostać odłowiony jedynie na kastrację. Doznał jednak niezidentyfikowanego urazu, który jego koci świat wywrócił do góry nogami. Z kota zdrowego stał się kotem "kiwaczkowym", który z pewnością sobie nie poradzi na wolności.

Przerażony sytuacją kocurek trafił do fundacji, lecz nie było prostym zapewnienie mu opieki - Chwiałek pacał łapkami, rzucał się w klatce, jako dziki kot nie ułatwiał nam zadania.

Kilka tygodni pracy behawioralnej i... Chwiałcio oswoił się z człowiekiem. Zachwyca swoim barankowaniem każdego, kto ma okazję go zobaczyć. Kocha człowieka całym swoim kocim ciałkiem, niesamowicie głośno mruczy, a na głos znajomych wolontariuszy przewraca się na przód klatki, by jak najprędzej się przywitać i przytulić.

Co właściwie oznacza, że Chwiałek jest "kiwaczkiem"? To, że dosłownie się kiwa, nie trzyma równowagi, próbując iść, przewraca się. Nie jest w stanie bezproblemowo zjeść czy załatwić potrzeb kuwetkowych, ponieważ nieustannie się kiwa. Podstawowe potrzeby załatwia więc na leżąco, kiedy to ciałko nie kiwa się tak mocno i kocurkowi jest łatwiej.

Mimo swoich ograniczeń Chwiałek uwielbia zabawę. Na dźwięk szeleszczącej wędki cały jest podekscytowany i czeka, by móc ją zaatakować. Niestety im bardziej kocurek chce być aktywny, tym jego ciało utrudnia mu zadanie, wtedy najwięcej przwraca się i obija o przedmioty wokół.

Wiemy, że Chwiałcio raczej nie ma szans na całkowity powrót do zdrowia. Być może jest jednak możliwość złagodzenia skutków urazu. Być może, ponieważ bez wizyty u neurologa nie jesteśmy w stanie powiedzieć nic. Kocurek potrzebuje rzetelnego badania neurologicznego, zbadania odruchów, rezonansu, a to wszystko pod okiem specjalisty i w znieczuleniu.

Szczęściem w tym nieszczęściu jest to, że wyniki krwi kocurek ma poprawne i badania w znieczuleniu są możliwe. Niestety odpowiedni specjalista znajduje się we Wrocławiu, a sam komplet potrzebnych badań i transport, to koszt szacowany na 1600 zł.

Do tego z pewnością musimy wykonać komplet badań tuż przed wizytą we Wrocławiu, z uwagi na konieczność podania znieczulenia. Nie możemy również przewidzieć czy skończy się na jednej wizycie u neurologa czy też będzie potrzeba dalszych konsultacji. 

Tak, to bardzo duży wydatek dla fundacji jak na jednego kota. Ale póki możemy, to zrobimy wszystko by dowiedzieć się, czy Chwiałkowi można choć trochę ulżyć. Dla tego kota to nie tylko polepszenie komfortu jego życia, a być może jedyna szansa na prawdziwy dom, bo póki co jako kotek kiwaczkowy, Chwiałcio jest tak naprawdę kotem, który ma nikłe szanse na adopcję.

Prosimy Was o pomoc finansową na diagnostykę naszego uroczego kocurka, Chwiałcio przesyła baranki.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
10 aktualnych zbiórek
171 zakończonych zbiórek
Wsparły 83 osoby
2 060 zł (103%)