Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kotek nosek się pozrastał. Dłuugo to trwało ale się udało :)
znalazł dobry dom
Mruuucząco dziękuje dobrym ludkom które pomogły w jego leczeniu
Urodziłem się na wsi. Marnie mi się żyło. Kotów dużo, myszy mało (w sumie nawet nie wiedziałem, że można jeść coś innego). Jakiś pijany mnie kopnął - łapa bolała strasznie. Leżałem pod sklepem - pewnie bym tam umarł, bo kto by się tam kotem przejmował, do weterynarza nosił...
Pewna kochana pani zabrała mnie, powiedziała, żę moja łapka jest złamana. I nie wiadomo, czy "się do czegoś nada", bo rana paskudna.
W nowym miejscu byłoby cudownie - jedzenie, głaskanie. Raj, gdyby nie ta łapa.
Teraz mam w niej druty, już nie boli tak bardzo. Trzymajcie kciuki, żeby udało się ją uratować. Lubię swoją łapę i chcę ją mieć.
I wiecie, bardzo potrzebujemy nowego miejsca. Nie chcę tam wracać. Myszy już mi nie będą smakować.
Nosek to prześliczny młody kocurro. Znaleziony z paskudnym złamaniem.
Potrzebuje bardzo swojego miejsca (domu, najchętniej bez małych dzieci, bo umie powiedzieć, że obrywanie ogona mu się nie podoba) i pieniążków na pokrycie kosztów operacji i hospitalizacji (ok. 1000 zł).
Kotek jest wykastrowany, zaszczepiony, testy FELV/FIv ujemne. Telefon w sprawie pomocy: 692690799
Ładuję...