Ocalmy Milusiowo

Wsparło 111 osób
2 908 zł (5,28%)
Brakuje jeszcze 52 092 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 11 Września 2024

Zakończenie: 15 Listopada 2024

Godzina: 23:59

Dni naszego azylu są policzone. 21 końskich istnień może stracić swój dom i swoją końską rodzinę.

Foto: Arwenka z synkiem Frodo. Arwenka miała trafić do rzeźni kiedy byla w ciąży z Frodkiem

Foto: 26 letni Eryczek z olbrzymimi zmianami zwyrodnieniowymi

Foto: 12 letni Jaworek, kiedyś ciągnął wóz nad Morskim Okiem 

Foto: Gizmuś przed uratowaniem trzymany był w ciemnej komórce

Błagamy 🙏 pomóżcie nam ocalić Milusiowo i po raz kolejny uratować nasze konie, one w swoim życiu przeszły tak wiele. Jeśli nam się nie uda będziemy musieli zamknąć nasze końskie sanatorium i poszukać domów dla naszych podopiecznych. Co się z nimi wtedy stanie? Jak spojrzymy im w oczy i powiemy że zawiedliśmy, że ich ostoja przestanie istnieć i że już nigdy się nie zobaczą?

Foto: Marusia, była karmiona tylko kiedy pracowała w polu

Na tą chwilę na koncie mamy 4000 zł.

Foto: 32 letnia Gienia, kiedyś koń sportowy

Przed nami czas zapasów na zimę, zwłaszcza siana i słomy, tak żeby niczego nie zabrakło i żeby zakupić siano w atrakcyjnej cenie. Miesięczny zapas siana to koszt ok 7000, do tego dochodzą specjalistyczne pasze - koszt ok 2300, trawokulki, wysłodki i zboża - koszt ok 1000.

Foto: Eryczek

Foto: Gienia

Choć dbamy o konie najlepiej jak to możliwe wizyty lekarza weterynarii są nieuniknione - w ostatnim czasie miesięczne faktury wynosiły 2000 zł do tego leki, suplementy i zioła.

Nie możemy również zapominać o regularnych wizytach kowala, nasz odwiedza Milusie co ok 6-8 tyg - łatwo policzyć że to dodatkowe ponad 2 tys. zł.

Błagamy o każdą najmniejszą wpłatę - każda złotówka się liczy... Jeśli nie możesz wesprzeć nas materialnie opowiedz o nas swoim znajomym albo po prostu odwiedź nas w weekend.

Milusiowa ekipa

Pomogli

Ładuję...

Organizator
1 aktualna zbiórka
16 zakończonych zbiórek
Wsparło 111 osób
2 908 zł (5,28%)
Brakuje jeszcze 52 092 zł
Adopcje