Podarujmy nowe życie małemu Omarowi!

Zbiórka zakończona
Wsparło 59 osób
1 622 zł (54,06%)

Rozpoczęcie: 21 Lutego 2020

Zakończenie: 30 Kwietnia 2020

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
16 Marca 2020, 02:11
Omar został uśpiony!!!

Kochani, schroniko w Hurgadzie przekazało nam bardzo smutną informację. Omar został uśpiony... Co dokładnie było powodem uśpienia nie wiemy. Ze wcześniejszych informacji wynikało, że czuje się znacznie lepiej, zapłaciliśmy za testy, które wykonało labolatorium w Niemczech i za szcepienia. Był przygotowany kontrakt adopcyjny. Następnego dnia dostaliśmy szokującą wiadomość, że kociak został uśpiony z powodu złego stanu zdrowia. Prosimy bezskutecznie o dokumentację medyczną. Postanowiliśmy jednak nie zamykać teraz zbiórki a pieniądze, które będziecie wpłacać przeznaczymy na leczenie kociego seniora Jacusia uratowanego z ulicy. Jest nosicielem wirusa Fiv (odpowiednik ludzkiego HIV) oraz Felv- kociej białaczki. Cała jego skóra pokryta jest ropnymi zmianami, na dodatek walczy z kocim katarem. Leczenie kocurka będzie długie i kosztowne ale Jacuś walczy i zasługuje na to, by ostatnie lata jakie mu zostały, przeżył w komforcie, cieple, z pełnym brzuszkiem w kochającym domu.

Pokaż wszystkie aktualizacje

09 Marca 2020, 15:57
Omar wraca do zdrowia w schronisku w Hurgadzie

Kochani, kociak powoli wraca do zdrowia. Bardzo dziękujemy za dotychczasowe wpłaty :)  Musimy niestety na bierząco robić przelewy w euro  za jego leczenie, testy i formalności przygotowujące małego do podróży. Chcielibyśmy jak najszybciej zakończyć zbiórkę, żeby  też jak najszybciej wszystko uregulować i nie przedłużać pobytu kociaka w schronisku co generuje dodatkowe koszty.  Jesteśmy na półmetku a zbiórka stanęła. Pomóżcie nam osiagnać cel!!! Dostaliśmy aktualne zdjęcia Omara :)

Omar to kociak znaleziony przez Olę podczas wycieczki z Hurgady do Luxoru. Podczas postoju autokaru w okolicach Safadży dostrzegła stado kotów a wśród nich nieruchomą małą, brudną kulkę rudego futra. Mały nie reagował na nic, nie chciał jeść ani pić, a sierść miał posklejaną ropą i odchodami. Większość z nas w takiej sytuacji poczułaby się bezradna. Kilka tysięcy km od domu, w kraju, w którym opieka weterynaryjna praktycznie nie istnieje, a chore bezdomne zwierzę skazane jest na powolną śmierć.

Ola zaczęła szukać pomocy wśród miejscowych. Bezskutecznie. Po powrocie do hotelu Ola szuka pomocy wśród miejscowych fundacji. Tu również odzew jest zerowy. W końcu udaje się załatwić małemu leczenie w schronisku Blue Moon. Ale to dopiero początek.

Trzeba jeszcze kociaka przywieźć. Zdeterminowana idzie do rezydenta z prośbą o załatwienie transportu do Qena, gdzie znalazła malucha. Kto był w Egipcie, ten wie, jak wygląda tam samotne podróżowanie. Pozwolenia na przejazdy, zgoda opuszczenie granic miasta etc. Udało się. Koszt przejazdu w obie strony, ok. 200 km  wynosi 60 $.  Po przyjeździe okazało się, że kociak siedzi w tym samym miejscu i resztkami sił kurczowo trzyma się  kruchego życia. Miejscowi kupcy nie zgadzają się jednak na zabranie kota. Wywiązuje się kłótnia. Żądają  zapłaty za kociaka. Pomaga Mohamed, kierowca i kociak rusza wreszcie w drogę powrotną do Hurgady.

Ola wstawia na fejsbuku wzruszającego posta. Pisze: Kota zawieźliśmy do lecznicy, a zarazem do schroniska w Hurgadzie Blue Moon. Okazał się 2-3 miesięcznym chłopcem, temperatura w normie, ale dużo leczenia przed nim. Gdy wyzdrowieje, zostanie prawdopodobnie wypuszczony na wolność. Czy ktoś jest w stanie podpowiedzieć nam, w jaki sposób mamy załatwić mu transport do Polski? Jakie są to koszta? I jak to się odbywa? Zwierzęta w Egipcie nie mają przyszłości, wiem, że nie uratuje całego świata, ale jestem w stanie znaleźć mu kochający dom w Polsce, nie chce, aby znowu wylądował na ulicy. Proszę o pomoc!

Do załatwienia jest jeszcze sporo formalności, a koszty jak wiecie, nie są małe. Ola i Omar po prostu zasługują na nasze wsparcie. Nie sposób przejść obok tej historii obojętnie i nie docenić, heroizmu, poświęcenia i ogromnej determinacji tej dziewczyny. Każda złotówka przybliży nas do szczęśliwego zakończenia tej historii.

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 59 osób
1 622 zł (54,06%)