Życie setek koni w Twoich rękach. Pilnie potrzebny owies! 6 zł ratuje życie. Dorzucisz się?

Zbiórka zakończona
Wsparło 4 848 osób
95 950 zł (79,95%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 22 Stycznia 2020

Zakończenie: 30 Czerwca 2020

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Spójrz za horyzont!

„Drzewo, którego nie możesz objąć ramionami, było kiedyś małym nasionkiem. Stumilowa podróż zaczyna się od jednego małego kroku” - Lao Tse.

Współczesny świat pędzi w szalonym tempie. Koronawirus go tylko zwolnił. Na jak dlugo? Gdzieś w tym pędzie jesteśmy i my – ludzie. Wszyscy, bez wyjątku. Wszyscy gdzieś się spieszą, za czymś gonią. Wszyscy czegoś pragną i wszyscy o czymś marzą. Pośpiech nie pozwala na zatrzymanie się i spojrzenie dalej, poza horyzont. Człowiek cierpi na deficyt czasu, miłości i nadziei. Zadaje sobie pytanie, dokąd zmierza ten świat? Dokąd go doprowadzi? I po co to wszystko? Teraz tym trudniej zatrzymać się, a może jednak nie? Może właśnie ten swiatowy dramat sprzyja zadumie, to siedzenie w domu, ten czas z bliskimi sprawi, że obudzą się w nas inne wartości?

Kiedy bezinteresowność przestała być wartością, a egoizm wkradł się w naszą codzienność. Trudno o kogoś, kto nie oczekując niczego w zamian, bezinteresownie pomaga innym.

Przecież tu wszystko musi się opłacać! Współczesny świat… Coraz bardziej wrogi. Często wyzwala w nas cierpienie, bo przecież to nigdy nie było dla ludzi stanem naturalnym. Teraz widzimy jednak szczególnie mocno, jak bardzo jesteśmy wszyscy połączeni niewidzialną siecią. Siecią, która łaczy nas, naturę i wszystko wkoło. I zwierzęta. Tak, zwierzęta też. Bardziej, niż nam się wydaje.

I wydaje się, że tylko zwierzęta towarzyszą człowiekowi od setek tysięcy lat. Wydaje się, że tylko zwierzęta zdolne są do bezwarunkowej miłości i wierności. Często zapomniane, skazane na samotność, umierają w ciszy, tęskniąc za człowiekiem. Teraz, w chwili cgdy świat się wali, a każdy z nas martwi się o życie swoje i swoich bliskich - czy znajdziesz choć chwilę by zwolnić, bo dokończyć czytanie, nawet jeśli niczego dalej nie zrobisz? Bo nie musisz nic robić, nie musisz wcale wpłacać. My tu zbieramy, zbieramy na owies, bo zaczyna go brakować setkom koni. A one bez niego nie przeżyją. Ale najważniejsze jest to, że przeczytasz. I poczujesz to połaczenie.  

I właśnie teraz czas się zatrzymać. W tym szalonym świecie zrobić coś, co odmieni los kilkuset koni. Czy to ważne? Dal nich tak, to na wagę życia. Dla Ciebie? Ale tak naprawdę to nie kosztuje milionów. Wystarczy, że podarujesz im 6 zł. Zastanowisz się, po co? Te kilka złotych, które ofiarujesz, zapewni im 10 kilo owsa. Tak, taka przyziemna rzecz jak owies. Bo im naprawdę wiele nie potrzeba.

Nie zmienimy całego świata i nie wykarmimy wszystkich głodujących zwierząt. Ale to nie znaczy, że nie możemy próbować pomóc tam, gdzie możemy to zrobić w minutę, niewiele sobie odmawiając.

Potrzeba nam owsa dla prawie 500 koni przebywających pod naszą opieką. Teraz, gdy dramat rozgrywa się na świecie i skrada całą naszą uwagę, one nieśmialo parskają, przypominają, ze tu są. Zupełnie, w 100 % zależne od nas, ludzi. A teraz, od od 2 tygodni, firmy sponsoujace owies, słomę i siano masowo się wycofują, same upadają. Konie zostają bez środków do życia. Za moment ich żłoby będa puste, a my miłością ich nie napełnimy. Wpłacając datek na ich pełne żłoby, rozpoczniesz tę stumilową podróż, o której mówił Lao Tse.

Może jednym małym krokiem, który zrobisz w naszym kierunku, nie zapełnimy całego silosu. Ale razem już możemy. Bo siła tkwi w nas wszystkich.

Kiedy każdy, kto tu zajrzy, wpłaci na konto zbiórki 6 zł, może stać się cud. Zapewnimy naszym koniom pełne silosy tej zimy. A wtedy ta stumilowa podróż, w otoczeniu nawet tych dramatycznych okoliczności, będzie miała jakiś sens. Będzie coś znaczyć.

Hajfa, tak było:

Hajfa w fundacji

Nie prosimy o wiele. Nie prosimy cię, abyś oddał uratowanym koniom cały swój majątek. Nie prosimy, byś odwołał wyjazd na wakacje, zakupy z rodziną, czy wieczorną imprezę. Zresztą, teraz raczej i tak musiałeś zmienić plany. Zotać w domu. Nie prosimy, byś odmówił sobie czegokolwiek. Nie w tym rzecz. Nie na tym polega pomaganie. Prosimy Cię o spojrzenie za horyzont. Spojrzenie głębiej, wyraźniej. O dostrzeżenie tego, czego nie widać gołym okiem. Prosimy, aby - po tym całym dramacie one wciąż były gdzie są. Gdy świat się otrząśnie z tego co się dzieje - aby tam, na miejscu Zwierzęcego Folwarku, nie zostałyjedynie zgliszcza. My sobie poradzimy. One nie. 

W świecie pełnym pośpiechu i napięcia możesz poczuć się lekko oraz radośnie i to może być najpiękniejsza rzecz, jaką dziś nabędziesz.

To właśnie ten jeden dobry uczynek sprawi, że Twoje serce wypełni nadzieja, że z naszym światem może być jutro lepiej. Bo tak naprawdę nie wiemy, co się teraz dzieje. Nie wiemy, czy rację mają Ci od teorii spiskowych, czy to Matka Ziemia tupnęła nogą. Bo kiedy się zjednoczymy, możemy zmienić, choć jego niewielką cząstkę. Cząstkę, która stanowi dla naszych koni cały świat. One potrzebują wsparcia. A podstawową potrzebą, jaką trzeba im zapewnić, jest zwyczajne wiadro owsa wsypane do żłoba i teren do wybiegania się każdego dnia.

Wasze i nasze konie. Każdy inny, każdy potrzebujący. Schorowane i stare, nie mają wiele nadziei.

Po uratowaniu już nikt o nich nie pamięta, znikają z medialnego świata, znikają ze strony głównej, schodzą niżej na facebooku. A przecież one nadal żyją i nadal potrzebują troski, opieki i ekonomia wcale ich nie omija. I, wierz mi, wirus ich też nie ominął, choć odbił się na nich zupełnie inaczej.

Trzeba tchnąć w nie nową, większą nadzieję, że wszyscy o nie dbamy. Nasze konie zjadają w ciągu miesiąca 60 ton owsa. Raz więcej, raz mniej. Wiemy, że to bardzo dużo. Jednak wspólnymi siłami możemy zapełnić wszystkie nasze silosy. A może będzie dla zwierzaków niespodzianka, że w tym całym dramacie one też się dla kogoś liczą.

Tak więc chcemy zaszaleć - i zbieramy na setki ton owsa, czyli zapas na czas, gdy swiat wstryzmał oddech. Takiej akcji jeszcze nie było. Dużo? Bo i koni dużo. Wszak nikt w Europie nie uratował tylu koni, co Wy, bo ponad 1000! Dołączysz do akcji? 6 zł, a poczujesz niebo pod stopami, bo nic tak nie uskrzydla jak poczucie, że bezinteresownie zrobiło się dziś coś fajnego!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
13 aktualnych zbiórek
1380 zakończonych zbiórek
Wsparło 4 848 osób
95 950 zł (79,95%)
Adopcje